Fabuła - Żyjesz szybko, umierasz młodo tekst piosenki (lyrics)

[Fabuła - Żyjesz szybko, umierasz młodo tekst piosenki lyrics]

Te blokowiska - miasto łez
Te miejscówki, boiska - znasz to też
Tu żyje się szybko i umiera młodo
Bierz wszystko albo nic
Z życia zabieraj ze sobą
Te blokowiska - miasto snu
Te miejscówki, boiska - znasz to tu
Gdzie każdy z nas urodził się i zginie
Bóg nam wynagrodzi dając wieczny odpoczynek

Masz to tu, znasz to też, miasto snu
Miasto łez
Tu gdzie Bóg i tu gdzie grzech, aż po grób
Aż po kres
W żyłach etylowa krew, chłopaczyn trzyma wiza
Mają jeden krok do piekła, raj tu się urywa
Moc i siła z serca, przyjaźń, honor i prawda
Tylko to się liczy
Nikt nie liczy na honory Skałsa
Na morzu flałta, w blokach ciągły sztorm
Wiem że kombinują by coś


Więcej niż schematy: praca, dom
Każdy dobry ziom muskasz, pali musy na psy
Skurwiele podkopują
Frajerzy sprzedają na psy
Boli jak zastrzyk w mięsień
Zdrada prawdy wróg
Trzymasz w rękach życia lejce
Twardym nie podcina nóg
Każdy blok, każdy mur
Chleb i sól tych dzielnic
Miasto, grunt kilku osiedli co
Kryje setki tajemnic słoneczny stok
Tej chemii nie zmyjesz ze mnie wodą
Tutaj żyjesz dzieciak szybko i umierasz młodo

Te blokowiska - miasto łez
Te miejscówki, boiska - znasz to też
Tu żyje się szybko i umiera młodo
Bierz wszystko albo nic
Z życia zabieraj ze sobą
Te blokowiska - miasto snu
Te miejscówki, boiska - znasz to tu
Gdzie każdy z nas urodził się i zginie
Bóg nam wynagrodzi dając wieczny odpoczynek

Tu żyć jest trudno, co bądź tu dno
Brnąć by nie wpaść
Błądź by sens kraść zbyt wielu nie stać
Tu przeplata się bogactwo i ubóstwo
Jedni harują za cztery blachy brutto
Drudzy wygrzewają dupsko
Są ludzie którym ciężko wyrwać się z matni
Tęsknią za komuną a nie mogli
By żyć bez demokracji
Inni mają ambicje, dom, kochającą kobietę
Różnią się od tych wolnych
Żyjących miłością pod sklepem
Populizm, prawa bytu
Patrze na zmęczone twarze
Który strawił komunizm i sprzedawczyków
Tych zastraszanych przez prokuraturę
I policje mimo tego kombinują na lewo
Większość pierdoli system
Żyją na zabój młodzi, wierz mi
Te bloki mają w sobie coś więcej
Niż wilgoć i zapach pleśni
Życie toczy się swoim rytmem
Wiarę nosimy w sercu
Czasem mam wrażenie że tu czas
Się zatrzymał w miejscu

Te blokowiska - miasto łez
Te miejscówki, boiska - znasz to też
Tu żyje się szybko i umiera młodo
Bierz wszystko albo nic
Z życia zabieraj ze sobą
Te blokowiska - miasto snu
Te miejscówki, boiska - znasz to tu
Gdzie każdy z nas urodził się i zginie
Bóg nam wynagrodzi dając wieczny odpoczynek

Tu zło wbija kły skurwysynu
Tu zło wbija kły, beton spija łzy
Diabeł mówi dobranoc
Każdego następnego dnia, tu budzi, co rano
Ludzi, co kłamią, ludzi co ranią
Ludzi co łamią zasady nudzi nas amok
Obawy że już nie służy nam anioł
A Bóg, ludzie raczej daleko od niego są
Rozmawiają z nim tylko wtedy
Kiedy czegoś od niego chcą
Życie wychowało nas na erudytów
Pokolenie spadkobierców komunistycznego
Niebytu mamy tu prawo do szczęścia
Nie mamy szczęścia do prawa
To życie w częściach, życzę szczęścia Tobie
Się nie poddawaj brakuje Ci perspektyw
Ale ciągle nadzieje masz
Zaglądasz jej w oczy w lustrze
Ona Ci śmieję się w twarz
Tu dzieję się tak, pod nocnym patola
Popija dyktę z plastiku miesza
Z mocnym jabola tutaj jeden zły ma dobre
A dobry ma złe nawyki
Popatrz nie dobrze jak pogrzeb ma chłopak
Co popadł w narkotyki
Tu żyje się szybko i umiera młodo
Bóg z tobą, bierz wszystko, idź
Zabieraj ze sobą

Te blokowiska - miasto łez
Te miejscówki, boiska - znasz to też
Tu żyje się szybko i umiera młodo
Bierz wszystko albo nic
Z życia zabieraj ze sobą
Te blokowiska - miasto snu
Te miejscówki, boiska - znasz to tu
Gdzie każdy z nas urodził się i zginie
Bóg nam wynagrodzi dając wieczny odpoczynek

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować