Pięć Dwa, Chupa - Zbyt dużo tekst piosenki (lyrics)
[Pięć Dwa, Chupa - Zbyt dużo tekst piosenki lyrics]
By ogień oczyścił rany rozdrapane całe
Zbyt dużo słów już wypowiedzianych
By dym je przyćmił i zostały zapomniane
Zbyt dużo złości w wódce
Wykompane i na pamięć
Znam te sceny zawiści nawzajem wylanej
Zbyt dużo sie stało, aby iść tak dalej
Ale ciągle za mało
By nie było czasu na zmianę
To zbyt dużo wiem, lecz zbyt mało jako całość
By burzyć sens tego, co z nas pozostało
Bądź dla mnie dobra to wystarczy
Ja tez chce taki być i wybaczyć by żyć
I nie patrzeć na nic
Co nie zawsze chce być jak wymarzysz
To ludzkie sie sparzyć i trudno jest sprawić
By sie tym wzmocnić i nie zabić
Wyciągając wnioski z porażek tych
Cudzych i tych własnych
Coś pękło - zlepię to twoja i swoja ręką
Mam pewność
Że wszystko inne to wszystko jedno
A względność to dla nas zapomniana przeszłość
Ze tętno twoje i moje ma wspólną prędkość
A wewnątrz wciąż ogrzewa nas to samo ciepło
Bo większość w nas to samo dobro i piękno
Zostawiam betonowy świat
Zatapiam się w miękkość
Ja nie chcę dalej iść samemu
I żyć bez celu jak wielu
Drzeć w złości niewinne kartki papieru
Wybaczyć, zapomnieć to wszystko
Więcej nie mów
Zbyt dużo szans na naprawę tego
Co zepsute w gniewie
By brnąć dalej w złość i
Żyć w żalu bez ciebie
Choć męska łza śmieszy
A kobieca uchodzi płazem
To obie nie zmienią nic za żadnym razem
Zbyt dużo już płaczu zmytego z podłogi
Za wiele ciętych słów rzucanych po to
By dobić w ataku, w ripoście
By trafić w zimną pościel zbyt dużo miłości
By osobno żyło się prościej
Ja wiem, znika stres
Wtedy znów jesteśmy piękni
Moja dłoń, twoja podniesiona nad udręki
Zbyt mało chwil ulotnych zostaje w pamięci
By wierzyć w cud, że wystarczają tylko chęci
Nie chcę już kłótni, już wystarczy
Zbyt dużo namiętności jest w nas
By dalej ze sobą walczyć
Te bzdury codzienne nie są ważne tu
Zbyt dużo egoizmu w nas
By dzielić wszystko na pół
Zbyt dużo głupstw stawianych ponad to
Co łączy wystarczy tylko objąć się
By wreszcie z tym skończyć
Stopię ten lód! Stopię ciepłem mych ust
By czuć, że my dwoje mamy jeden puls!
Ja nie chcę dalej iść samemu
I żyć bez celu jak wielu
Drzeć w złości niewinne kartki papieru
Wybaczyć, zapomnieć to wszystko
Więcej nie mów