Projekt Nasłuch - Intro (Dobre Chłopaki) tekst piosenki (lyrics)
[Projekt Nasłuch - Intro Dobre Chłopaki tekst piosenki lyrics]
13 rok od kiedy
Wyszedł pierwszy Projekt Nasłuch minął
12 lat ufania jak brat bratu
Ziomuś byliśmy rodziną
A wpadłeś tylko żebym sprawdził twoje skille
A odmieniłeś moje życie, dowody mam na płycie
Przepitej ceracie na papie, w życiorysie
Byłeś mi ojcem, byłeś mi bratem
Byłeś mi synem
Zrobiłeś dla mnie tyle, że aż same ciekną łzy
Jak mam żyć z tym długiem
Jak się tobie odwdzięczę? Siedzę nad grobem
Niebieski Boże wysłuchaj i uwolnij
Mnie od cierpień
Wierzę, że nie raz nasze losy splatały się
W piekle samsary jeszcze siądziemy
Do wódki brat
Będziemy piratami, królami mórz
Kurwa lwami - królami dżungli
Nie uciekniemy od przeznaczenia
W następnych życiach
Dane nam będzie spotkać się
Bóg wie kiedy i gdzie
Na razie ciebie nie ma, Niebo
Zyskał - straciła Ziemia, do zobaczenia!
Bo Projekt Nasłuch to nasza wędrówka dusz
Nasłuch to klątwa, splecenia losów
Karmiczna podróż, projekt to prosta
Nie ma początku i nie ma końca
Jestem weteranem podziemia weź
Się nie spieraj
Byłem tu wczasach Smarka Te-trisa Wankeja
Dałem ci początek beefu który
Wspominasz do teraz
Jeśli masz do dwudziestki to
Zapierdalałeś w szelkach
Kiedy ja to nagrywałem na
Dyktafon pod bit ze-Jaya
I chciałem brzmieć jak Peja
I chciałem być b-boyem
I stawałem na głowie w przenośni
I dosłownie żeby spełnić marzenia
Nie ma miejsca na pół środki i kompromisty
Jak się ciągle zastanawiasz to
Zostajesz mordo z niczym
Być średnim w tym świecie to żaden wyczyn
Nie dla średnich jest wódka, szampan
Dziwki i miód
Jemy za trzech, pijemy za czterech
Pijemy w czwartek, pijemy w niedzielę
Pijemy zawsze, pijemy za ciebie
Otwieraj flaszkę, kontroluj bajerę