Zarzycki, Jeden - Piękna i bestia tekst piosenki (lyrics)
[Zarzycki, Jeden - Piękna i bestia tekst piosenki lyrics]
Niby jesteś niezła, ale w moim życiu
Dalej nie ma tu dla ciebie miejsca
Gdyby nie chodziło o hajs
Kiedy mówisz że mnie kochasz
Jak piękna i bestia
Zaufałem sławie która wcale prawie zawsze
Nie prowadzi do szaleństwa
Dawno zapomniałem co nam było napisane
W bajce o dwóch złych królestwach
Niby jesteś niezła, ale w moim życiu
Dalej nie ma tu dla ciebie miejsca
Gdyby nie chodziło o hajs
Kiedy mówisz że mnie kochasz
Jak piękna i bestia
Zaufałem sławie która wcale prawie zawsze
Nie prowadzi tu do szczęścia
Dawno zapomniałem co nam było napisane
W bajce o dwóch złych królestwach
Świat zamykany w samary
Hermetycznie pakowane życie ważone na szali
Razem z wylanymi łzami
A te rzeki łez rozlanych
Zatrzymają się w korycie
Gdzie u źródła stałaś sama
Podpalając białe znicze
Wypalone setki bletek (E E E)
O tym jak bardzo Cię kocham
Jesteś moim narkotykiem (E E E)
W płucach żywa żyła złota
Moje serce owinięte w papier ścierny
I bandaże i go
Nigdy nie wyleczę i nic na to nie poradzę
Niby jesteś niezła, ale w moim życiu
Dalej nie ma tu dla ciebie miejsca
Gdyby nie chodziło o hajs
Kiedy mówisz że mnie kochasz
Jak piękna i bestia
Zaufałem sławie która wcale prawie zawsze
Nie prowadzi do szaleństwa
Dawno zapomniałem co nam było napisane
W bajce o dwóch złych królestwach
Niby jesteś niezła, ale w moim życiu
Dalej nie ma tu dla ciebie miejsca
Gdyby nie chodziło o hajs
Kiedy mówisz że mnie kochasz
Jak piękna i bestia
Zaufałem sławie która wcale prawie zawsze
Nie prowadzi tu do szczęścia
Dawno zapomniałem co nam było napisane
W bajce o dwóch złych królestwach
Pozorny koloryt znowu przyćmiewa treść
A z pustego nie nalejsz
Sprawdź jak wybrzmiewa dźwięk
(dźwięk z glocków, z boku, błysk w oku
Prochów)
Nawet jeśli razem przyjdzie nam jeść
Nie licz na to
Że się liczę, że liczysz na seks
(stuff z bloków pokus
Twoje czary jak hocus pocus)
Z jednej strony wadą z drugiej zaletą jest
Że te sztuki widzę malowane paletą ściem
(skarb smoków, z lochów, złote
Pałace w mroku, wokół)
Może zbyt wiele widziałem jak na swój wiek
Krótkie życie tani hafer i pobudek na fame
(smak z lodów w doku i
Rozczarowań na ogół chłodu)
Co dzień spijam miksturę żalu i szczęścia
Dwie strony medalu jak piękna i bestia
Co dzień spijam miksturę żalu i szczęścia
Dwie strony medalu jak piękna i bestia
(E E E)
Niby jesteś niezła, ale w moim życiu
Dalej nie ma tu dla ciebie miejsca
Gdyby nie chodziło o hajs
Kiedy mówisz że mnie kochasz
Jak piękna i bestia
Zaufałem sławie która wcale prawie zawsze
Nie prowadzi do szaleństwa
Dawno zapomniałem co nam było napisane
W bajce o dwóch złych królestwach
Niby jesteś niezła, ale w moim życiu
Dalej nie ma tu dla ciebie miejsca
Gdyby nie chodziło o hajs
Kiedy mówisz że mnie kochasz
Jak piękna i bestia
Zaufałem sławie która wcale prawie zawsze
Nie prowadzi tu do szczęścia
Dawno zapomniałem co nam było napisane
W bajce o dwóch złych królestwach
Dalej nie ma tu dla ciebie miejsca
Gdyby nie chodziło o hajs
Kiedy mówisz że mnie kochasz
Jak piękna i bestia
Zaufałem sławie która wcale prawie zawsze
Nie prowadzi do szaleństwa
Dawno zapomniałem co nam było napisane
W bajce o dwóch złych królestwach
Niby jesteś niezła, ale w moim życiu
Dalej nie ma tu dla ciebie miejsca
Gdyby nie chodziło o hajs
Kiedy mówisz że mnie kochasz
Jak piękna i bestia
Zaufałem sławie która wcale prawie zawsze
Nie prowadzi tu do szczęścia
Dawno zapomniałem co nam było napisane
W bajce o dwóch złych królestwach
Świat zamykany w samary
Hermetycznie pakowane życie ważone na szali
Razem z wylanymi łzami
A te rzeki łez rozlanych
Zatrzymają się w korycie
Gdzie u źródła stałaś sama
Podpalając białe znicze
Wypalone setki bletek (E E E)
O tym jak bardzo Cię kocham
Jesteś moim narkotykiem (E E E)
W płucach żywa żyła złota
Moje serce owinięte w papier ścierny
I bandaże i go
Nigdy nie wyleczę i nic na to nie poradzę
Niby jesteś niezła, ale w moim życiu
Dalej nie ma tu dla ciebie miejsca
Gdyby nie chodziło o hajs
Kiedy mówisz że mnie kochasz
Jak piękna i bestia
Zaufałem sławie która wcale prawie zawsze
Nie prowadzi do szaleństwa
Dawno zapomniałem co nam było napisane
W bajce o dwóch złych królestwach
Niby jesteś niezła, ale w moim życiu
Dalej nie ma tu dla ciebie miejsca
Gdyby nie chodziło o hajs
Kiedy mówisz że mnie kochasz
Jak piękna i bestia
Zaufałem sławie która wcale prawie zawsze
Nie prowadzi tu do szczęścia
Dawno zapomniałem co nam było napisane
W bajce o dwóch złych królestwach
Pozorny koloryt znowu przyćmiewa treść
A z pustego nie nalejsz
Sprawdź jak wybrzmiewa dźwięk
(dźwięk z glocków, z boku, błysk w oku
Prochów)
Nawet jeśli razem przyjdzie nam jeść
Nie licz na to
Że się liczę, że liczysz na seks
(stuff z bloków pokus
Twoje czary jak hocus pocus)
Z jednej strony wadą z drugiej zaletą jest
Że te sztuki widzę malowane paletą ściem
(skarb smoków, z lochów, złote
Pałace w mroku, wokół)
Może zbyt wiele widziałem jak na swój wiek
Krótkie życie tani hafer i pobudek na fame
(smak z lodów w doku i
Rozczarowań na ogół chłodu)
Co dzień spijam miksturę żalu i szczęścia
Dwie strony medalu jak piękna i bestia
Co dzień spijam miksturę żalu i szczęścia
Dwie strony medalu jak piękna i bestia
(E E E)
Niby jesteś niezła, ale w moim życiu
Dalej nie ma tu dla ciebie miejsca
Gdyby nie chodziło o hajs
Kiedy mówisz że mnie kochasz
Jak piękna i bestia
Zaufałem sławie która wcale prawie zawsze
Nie prowadzi do szaleństwa
Dawno zapomniałem co nam było napisane
W bajce o dwóch złych królestwach
Niby jesteś niezła, ale w moim życiu
Dalej nie ma tu dla ciebie miejsca
Gdyby nie chodziło o hajs
Kiedy mówisz że mnie kochasz
Jak piękna i bestia
Zaufałem sławie która wcale prawie zawsze
Nie prowadzi tu do szczęścia
Dawno zapomniałem co nam było napisane
W bajce o dwóch złych królestwach