Zero - PRZENIESIENIA tekst piosenki (lyrics)
[Zero - PRZENIESIENIA tekst piosenki lyrics]
Wpadam w objęcia - ej - wasze objęcia - ej
Sceny i zdjęcia - ej - sceny i zdjęcia - ej
Wpadam w objęcia - Kedar
Ciemne jak dotyk nieba
To przeniesienia, bo scena ciągle się zmienia
A ja - mam myśli czarne jak heban
Słowa jaskrawe jak stellar
Widzenia jasne jak detal
Znów at the Gates of dawn
Nocą jak Lucifer Sam
Urizen (your reason) wraca do łask
To młyny fałszywych wizji
Z nimi przybity do gwiazd
Jak Lucy in the Sky obraz się otarł o znak
Anioły w NASCAR nadmiar wraca - łap
A oczy jak wargi Nomadów
Błagają o cień obsydianu
Gdzieś w dole ławice ze szkła i tytanu
Jak iryzujące obłoki #taqallub
Ja wdycham opary metanu - oni
Drukują góry dolarów - tropy
Kierują kroki na zachód - od nich
Czuję się słaby jak ściany na Wall Street
Jak ściany, to Floydzi znowu
Jak łapy, to cztery i ląduj
Wypadamy z kolein losu
Z nieba spada blady piorun
Jak helikoptery to w ogniu
Bo pytasz i nie ma odbioru
To skronie, co płoną już opór
Odpuść, bo się boję sądu
To przeniesienia, to przeniesienia - wiesz?
To przeniesienia: z nogi na nogę, co krok
Wszystko się zmienia
To przeniesienia, to przeniesienia - wiesz?
To przeniesienia: z nogi na nogę, co krok
Wszystko się zmienia
Noc wabi szklanym jarzeniem
W które chcesz wbiec jak ćma
Ekran jaskrawym złudzeniem wlewa się
W gęsty czas wolę zbawienie
Co w nieme łono chce zassać świat
Kiedy nabierzesz podejrzeń
Zaczniesz się chwiać jak ja
(chwila, chwiać jak ja)
W półcieniu światła #fiat
Jak ramię Pana przygarniam najgorsze
Z kwiatów zła bo to Les fleurs du mal
Choć czytasz z ludzkich spraw
Drzewo opłata nasz aplauz dla kata
Hajs i strach
Czółnami czakr jak armia
Nad grobem Czyngis-chana
Tysiące kopyt i las
Co wyrósł w miesiąc - wiara
Tak zbijać wzrok profana
Żeby przez font nie znalazł
Wejścia do strof i Graala
Za strome stopnie - spadasz
Brama jest ciasna
A ja nie trafiam kluczem do zamka
Prawie dwunasta - w nas
Godziny stoją na czatach targa mną trakcja
Traf nie chce mnie znać jak ciała
W które się wtaczam jak trast
Gdy gramy w brak zaufania
To przeniesienia, to przeniesienia - wiesz?
To przeniesienia: z nogi na nogę, co krok
Wszystko się zmienia
Dobra, pakuj się w furę, Ty prowadzisz tak
Nascar