Śliwa - Depersonalizacja tekst piosenki (lyrics)
[Śliwa - Depersonalizacja tekst piosenki lyrics]
Uwolnij mnie od tego skurwysyństwa
Uwolnij mnie! (aaaa!)!
Boże, co ja przeszedłem
Co Wy możecie o tym wiedzieć
Miałem dosyć widoku ćpunów i fast foodów
Dosyć bycia jak duch, jak sługus
Dosyć tych farmazonów i dosyć długów
Dosyć domówek, grudek i dusznych klubów
Dosyć kurew, dosyć stafu, dosyć rapu
Dosyć tego gówna chłopaku, miałem dosyć
Miałem doła na psychotropach i łzy w oczach
Chciałem grób sobie kopać
Miałem kose z całym składem i
Grałem z losem i z
Całym stadem siedziałem z padem
I grałem w PESa nie odbierałem
(nie oddzwaniałem)
Łapałem fazę czasem miałem wyjebane dzieciak!
Miałem dosyć tkanki tłuszczowej
(Miałem dosyć) miałem dosyć plotek o sobie
(Miałem dosyć)
Miałem dosyć tych samych twarzy
(Miałem dosyć)
Miałem dosyć tej chorej fazy i odżyłem!
Nie wiem co tu się dzieje
To depersonalizacja ja chyba oszaleje!
To depersonalizacja
Nie wiem co tu się dzieje
To depersonalizacja ja chyba oszaleje!
To depersonalizacja
Czułem się jakbym sam stal
W płonącym wieżowcu
Bez możliwości wyjścia na zewnątrz
Szukałem winnych, nawet wśród ziomków
A wątpliwości rosły jak te płomienie wewnątrz
To mentalne piekło
To anhedonia
To siła mych leków
To monotonia
To brak wiary w siebie
To totalna agonia
Sam nie wiem jakim cudem zdołałem to pokonać!
Chcą byś się podporządkował i zasilił szereg
Ja pierdole to i pracuje tu ziom za czterech
Stałem się odporny na każdą jedna aferę
Pytasz czym się wyróżniam? kurwa charakterem!
Nie wiem, co tu się dzieje
To depersonalizacja czy masz żyletki przy
Kablach albo psychoterapia
Do żywych wracaj, ten stan jest jak iluzja
Nie pozwól by marzenia legły w gruzach