Śliwa, Ero JWP - Pazur tekst piosenki (lyrics)
Michał Czajkowski
[Śliwa, Ero JWP - Pazur tekst piosenki lyrics]
Swojej przyszłości malarz
Ojciec własnego sukcesu dla
Chujowych gości nara
Nie przyszedłem się tu karać
Odnosić do czyjejś biedy
Odpowiadać na kalumnie by
Kurwą podbijać kredyt
Jestem taki sam jak wtedy 98 na klatówie
Wciąż idę z czystym sumieniem choć
Wdepnąłem w trochę gówien
W przeciwności do większości cieszą
Mnie innych sukcesy
Cenię szczere znajomości i uczciwe interesy
Mam złej energii przesyt, tak się
Z tym zmagam synek
Że ładuję wersy w zeszyt i odpalam magazynek
Wrzucam swój rap na rynek i
Sam się niе zmienia
W złoto bo słychać w nim zew, krew
Łzy i potu potok rozwiodłеm się z głupotą i
Robię kozackie akcję
Ale pychę mam na smyczy bo
Tu kroczy przed upadkiem
I nie jestem tu przypadkiem
Chociaż wspólnym mianownikiem jak mówimy o
Hip-hopie i ciągłym głodzie zwycięstw
Nie zmanipulują ciebie
Za chujowe znają tricki to zesrają się pod
Siebie byś w oczach innych był nikim
Myślą, że wszyscy głupi dokładnie
Tak jak oni
Lecz czas pokaże kto wszystkie asy
Ma tu w dłoni nie zmanipulują ciebie
Za chujowe znają tricki to zesrają się pod
Siebie byś w oczach innych był nikim
Myślą, że wszyscy głupi dokładnie
Tak jak oni
Lecz czas pokaże kto wszystkie asy
Ma tu w dłoni
Brzmienie jak za czasów kiedy
Staliśmy pod klatką
Wracam sentymentem chociaż chciałem
Uciec stamtąd nadal się tak jaram starą
Taśmą i dwunastką mimo
Że loguję się na stronach typu iSpot
Cały ten podział jest farsą, świat ciągle
Idzie na przód, chwilowa moda przeminie
Ucichnie grad oklasków
W dobie lajków i palantów jestem Atlantydą
Chcesz po mnie jechać lepiej
Cicho jak hybrydom
Wjeżdżam tylko w słuszny bit
I czasem w antrykot
Zjadam tych najbardziej rozbujanych już
Ze mnie taki kot
Siedzę w tym dekadę, ale pazur jak na
Demo, to nie jest kurwa żaden przypadek
Że nawijam z Ero
Ciężka praca, konsekwencja nie lizanie rowa
Nie będę jak reszta bo nie
Będzie nawet gdzie się schować
Czuję się jakbym to teraz
Pisał na ich grobach
Większość tej sceny mi wisi
Jak garniaki w garderobach
To ten chłopak, który chował
Jedynie potencjał, teraz czujesz
Że czeka cię szkoła jak pod koniec sierpnia
Flow o mocy sierpa, chuj tam
Po tych twoich pierdach
Chciałbyś deptać mi po piętach lecz
Nawet tam nie dosięgasz
Nie zmanipulują ciebie
Za chujowe znają tricki to zesrają się pod
Siebie byś w oczach innych był nikim
Myślą, że wszyscy głupi dokładnie
Tak jak oni
Lecz czas pokaże kto wszystkie asy
Ma tu w dłoni nie zmanipulują ciebie
Za chujowe znają tricki to zesrają się pod
Siebie byś w oczach innych był nikim
Myślą, że wszyscy głupi dokładnie
Tak jak oni
Lecz czas pokaże kto wszystkie asy
Ma tu w dłoni