Śliwa - Pełen etat tekst piosenki (lyrics)
[Śliwa - Pełen etat tekst piosenki lyrics]
Mój towar cię nie zamuli
Kopię w eter go by czuli
Wszyscy ci co lubią mówić
Śliwa to, Śliwa tamto, w chuju mam
Dalej gram to
To prąd z moją bandą, mój flow i moje miasto
Znam oblicze mrocznych ulic
Mój towar cię nie zamuli
Kopię w eter go by czuli
Wszyscy ci co lubią mówić
Śliwa to, Śliwa tamto, w chuju mam
Dalej gram to
To prąd z moją bandą, mój flow i moje miasto
Pewnym krokiem na chodnikach
I klubowych parkietach
Raper na pełen etat dzieciak
Wiecznie na starych śmieciach
To nie tandeta, którą usłyszysz w radiu
Wjeżdżam na pełnym stadium furii
Więc uważaj cwaniaczku
Biała łyżwa na laczku
Łeb pod kapturem na karku
Skill potężny jak Big Pun
Nie zaprzeczysz bratku
Dedykuję to miastu jak
Swój poprzedni nielegal
Autentyczny, lirycznie niczym
Capone-N-Noreaga tu ciągle biegam i biegam
Podobnie jak Medi Top
Skurwysynów wyprzedzam, mam inny poziom i co?
Szydzę z kurew i fiutów, hejterów, łachów
Kogutów
Jest Aspirato salutuj, jesteś frajerem
But pucuj! Jadę bez żadnych wyrzutów
Bujam się tutaj po bruku
Ziomuś bez złotych łańcuchów
Jam swój człowiek nie Brutus
Zużywam głosu i tuszu
Sram na przygłupów w tym buszu
Aspirato Crew frontem na pełen
Etat tu come back
Znam oblicze mrocznych ulic
Mój towar cię nie zamuli
Kopię w eter go by czuli
Wszyscy ci co lubią mówić
Śliwa to, Śliwa tamto, w chuju mam
Dalej gram to
To prąd z moją bandą, mój flow i moje miasto
Znam oblicze mrocznych ulic
Mój towar cię nie zamuli
Kopię w eter go by czuli
Wszyscy ci co lubią mówić
Śliwa to, Śliwa tamto, w chuju mam
Dalej gram to
To prąd z moją bandą, mój flow i moje miasto
Pierdolę wszelkie kompleksy
Niszczę jak Westside Connection
Jestem w tym mieście bezpieczny
Robię ten rap wśród najlepszych
Wypierdalaj na wstecznym
Bo zapierdalam jak perszing
Będę wypluwał te wersy
Wierz mi do zasranej śmierci
Lepszy niż kiedykolwiek
Publikę porwę ponownie
Nigdy nie zdarzyło mi się kurwa
Nie być we formie
Od zawsze z klasą i godnie
Reprezentuję tą grę
Tradycyjnie na poziomie i to nie żaden blef
Kto zna historię ten wie
Już miałem power na starcie
Całe życie przed sobą
Rozkurwię scenę poważnie
Dzisiaj mam pewność tym bardziej
Dzięki za dłonie pomocne
Siedziałem po uszy w bagnie
Teraz widoczny jest postęp
Rap mym rzemiosłem, mam apetyt na sukces
Jeśli będzie trzeba zepchnę z
Drogi zawistną kurwę
Nie przeszkodzą mi durnie
To ja ten skurwiel pod presją
Z białą bandaną na twarzy
Wbijam się do interesu
Znam oblicze mrocznych ulic
Mój towar cię nie zamuli
Kopię w eter go by czuli
Wszyscy ci co lubią mówić
Śliwa to, Śliwa tamto, w chuju mam
Dalej gram to
To prąd z moją bandą, mój flow i moje miasto
Znam oblicze mrocznych ulic
Mój towar cię nie zamuli
Kopię w eter go by czuli
Wszyscy ci co lubią mówić
Śliwa to, Śliwa tamto, w chuju mam
Dalej gram to
To prąd z moją bandą, mój flow i moje miasto
Rap to moja vendetta, na pełen etat jadę tak
Jak widzisz działam, nie czekam, wiem
Że za darmo nic nie ma
Nawet nie patrzę na zegar
Po prostu robię co trzeba
Wyjebane mam na każdego hejtera
Rozlewam Johny Walkera
Przybijam zdrowie z kim trzeba
Nic dziwnego w tym nie ma, nie ma
Wszystko na ten temat
Teraz jak Kool G Rap oddam hołd mojej dzielni
Nauczyła mnie jak żyć, skurwysyny są pazerni
Wierz mi walcz albo zdechnij
Chłonę ten bit niczym goudę trzym mordę
Najlepsi właśnie teraz robią tu porządek
Aspirato Crew - za nich ostry buch
Dla nich mega tu pełen lans i chuj
To jest klimat tu, żaden inny już
Pełen etat tu - do sukcesu klucz
Wieczny jest ten nurt, wracam tutaj znów
Jadę tam na skrót, koniec żartów już