Buczer - 2011 tekst piosenki (lyrics)

[Buczer - 2011 tekst piosenki lyrics]

Jadę po bitach
Robię to wypas Ty Ty Ty Ty Ty to chwytasz
Chora liryka, masz zawodnika
Która ma wypas flow
Robię to ziom, odpalam lont
Kiedy na bitach pomykam to
Wiesz dobrze o tym chłopak, że ja czuję moc
Tu nie chodzi tylko o to
Żeby przelewać myśli
Ale zawiła nawijka to dla
Słabych zimny prysznic
Tu się liczy technika nabyta na
Bitach przez lata treningu sunku
Jak Gural jestem już w innym budynku
Inny level, pierwszy szwreg
Jest dla wybranych, dzieciak
Składam rymy do taktu bratku tak szybko jak
Debilu wychilluj nim wyciągniesz wnioski
Tu możesz lecieć jak Busta, nie zarobisz
Bo pochodzisz z Polski więc po co ta spina
Napinaj się i rozkminiaj to ziom


Po to by pokazać tym niemotom
Gdzie tak naprawdę są
Po to by zrozumieli co co co jest pięć, łosie
To dwa tysiące jedenaście, a
Nie dziewięć osiem, bre

Szacunek do klasyki mam
Nawyki na bitach w nawijce znam
Robię to po swojemu, od wielu lat w to gram
Tu każdym wersem żłobię talent, jak w skale
Wytrwale stale, po to by nawijać doskonale
Podnosić skalę, wokalem walę
Niczym seriami z karabinu synu
Słowami przyciskam trzymam kurwy na dystans
To co nas różni to skill
To proste słowo flow
Ilu raperów posiada to ziom?
Gdy my idziemy po swoje
Oni w przeszłości tkwią
I po chuj pokój wszystkim tym
Co się nie boją
Podejmują wyzwanie by rapować lepiej
Bo talent to dar jest
Który trzeba ciągle szlifować, by ewoluował
By puszczany towar wciąż sprawiał
Że kiwa się głowa nie liczą się tylko słowa
Się też forma przekazu weź na tym bazuj
By sposób wyrazu ciął niczym pazur
Ilu o tym zapomniało, co jest pięć łosie?
To dwa tysiące jedenaście, a
Nie dziewięć osiem, bre

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować