Buczer - Tu tekst piosenki (lyrics)
[Buczer - Tu tekst piosenki lyrics]
Skumaj dzieciaku
TRN, trzy litery, Polska stolica soth'u
Jestem pieprzonym monarchą tego chorego stylu
Zrobiłem spory rozpierdol jak
Traktor w Czarnobylu
Tu trueschool'owcy chcieli by mnie ukrzyżować
Za to, że rzuciłem na ulicę za mocny towar
Moja muzyka to nie tylko tłuste bity
To ten syty, nabyty, dobitny styl
Niszczę stereotypy
Przecieram nowe szlaki, wyznaczam nowe trendy
Coraz więcej ludzi idzie za mną
Kumją ten styl
Skręcają ten syf, łapią te bębny
Kumają, że rap może bujać, pierdolą smęty
Tu sępy wyszarpią strzępy
Wampiry zatopią zęby
Nie rób z gęby dupy, bo z dupy do gęby
Bo sentymenty nie rozwiążą problemów
Dlatego skurwielu pucha na kłódkę
Za dużo nie mów
Tu przeżyłem ziomeczku prawie
Trzydzieści wiosen
Tu każdego dnia zapierdalam za jakimś sosem
Już pogodzony z losem zaakceptowałem fakt
Że nie ma mnie bez muzyki
Bo moje życie to rap
Do mnie należy świat, stoję na jego dachu
Pewny tego co robię od
Dawna nie czuję strachu
Lokalny patriota zawsze dumny z pochodzenia
W sercu na zawsze Toruń, moja ukochana ziemia
Tu powietrze ma inny smak
Przesiąknięty tym klimatem na bity
Wrzucam swój rap
To jest jak smak dobrego skuna ziomek
Porządnie Ci łeb pokopie
Nie da o sobie zapomnieć
Po pierwszym strzale będziesz
Zawsze tego chciał
Będziesz to ćpał, więcej brał
Po membranach szał
To złoty strzał dla tych co bity kaleczą
Stoisz z granatem zamiast mic'iem w dłoni
A ja macham Ci zawleczką