Buczer - Hajs tekst piosenki (lyrics)

[Buczer - Hajs tekst piosenki lyrics]

Hajs, flota, cash, sos, kwit, siano, forsa
Nie ważny synonim
Ważna jest potęga pieniądza
Dopijam trzecią kawę
Otwieram trzecią paczkę szlugów
Kalkulacja strat i długów przy
Stercie faktur i umów
O żesz kurwa, skąd brać na to pieniądze?
Myślami błądzę, kiedy w końcu się urządzę?
Nie wiem, nie rozumiem
Uwierz o co tutaj zapierdala
Ale opada kopara, gdy w oparach nielegala
Próbuję odrzucić balast codzienności zaraz
Trafi mnie szlag jak widzę co tu jest grane
Jak nie ogarnę pieniędzy będzie pozamiatane
Hajs, flota, cash, sos, kwit, siano, forsa
Nie ważny synonim
Ważna jest potęga pieniądza
Chcesz coś ogarnąć? To niezbędny jest kapitał
To nie elita, wita zapita Rzeczpospolita
Mam tego pecha, że przyszło żyć w takim kraju
Daleko stąd do raju
Tu wszyscy żyją na skraju
Musimy kombinować by przeżyć i to nie żarty
Życiorys wytarty, tu czarty rozdają karty

To trochę przykre, tandetny wykręt
Trzeba mieć ikrę
Przywykłem, że delikwent żeni Ci lipę
By wygrać gonitwę
Oddajesz walk overem bitwę
Bogu zanosisz tą modlitwę
I po co? Tylko po to
By na popiół Twoje marzenia spłonęły żywcem
To myśli wyścig, uściślij korzyści
To my artyści pełnokrwiści, wierzący ateiści
Zanim pomyślisz koszmar się ziści
Z ambicji zostanie popiół
Z prochu powstałeś w proch się obrucisz
To jest jak opium to chłonie ciemna masa
Przygasa ogień ich zasad
Tu jesteś prawdziwy jak śmigasz
W zajechanych adidasach
Jak latasz w Air Max'ach, full cap'ach
A nie daj Boże to Cię zjedzą te hieny
Pseudo sceny i chuj z tym że żyjemy w kraju
W którym hejting dostajesz w DNA
Połowa łga, druga połowa chce być jak ja
Ale nie mają jaj, żeby przyznać to otwarcie
Spinają się na farcie, bo mają parcie

Jak ogarnąć ten burdel
Wszystko tu kosztuje krocie
W uczciwej robocie, w czoła pocie
Nie starcza nawet na wachę w gablocie
Kpina, tutaj każdy przegina
Dorwie Cię glina i finał poczynań
By byt rozwijać
Przestań się łudzić, my to nie wybrany naród
Smród dolarów zwabił już paru
To jest jak nałóg
Chcesz się wyleczyć? No to wyjżyj za okno
A zobaczysz rzeczywistość w
Którą marzenia wsiąkną
Witaj w krainie, gdzie prawda ginie
W lawinie przewinień
Przewinę Ci synek temat wiejskich dożynek
To młynek w który jak wpadniesz
Bezwładnie dopadnie Cię ta machina
Która z nas wszystkich ostatnią
Kroplę nadziei wyżyma
Już pora chłopie otworzyć oczy
I stać się mężczyzną złudzenia prysną
Zostanie szara rzeczywistość
Taka jest prawda, niestety pora to skumać
W naszych rozumach rodzi się postulat
Dość tego kurwa

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować