Buczer - Silny Jak Nigdy Do Tej Pory tekst piosenki (lyrics)

Silny jak nigdy do tej pory, uderzam w Polskę
Dobrze wiedziałem, że w końcu pierdolnę
To nie come back, bo jestem tu od zawsze
PTP, Podejrzany o Rap - stąd znasz mnie

To nie come back sukisyny
Bo nigdy nie odszedłem
Moje chore numery trzęsą niejednym osiedlem
Moje słowa dla niektórych są jak modlitwa
Każdym pieprzonym wersetem na
Psychice ślad odciskam, ziomuś
Który to rok robię to chore gówno (powiedz)
Który to już rok lecę jak zawodowiec
(powiedz) wkurwiasz się na mnie
Bo mówię że jestem dobry (dorośnij)
Ja jestem tylko świadom swojej wartości
(litości) nie znajdziesz u mnie ziomek
Mam tylko pogardę do wszystkich tych kurew
Którym bezlitośnie jadę
Do wszystkich tych szmat
Co wygadują o mnie bzdury
Sześć prostych słów - chuj wam
W dupę tępe rury (i jadę)
I z każdą płytą ziomek nabieram tempa
(i jadę)
I z każdą zwrotą robię gnój na tych bębnach
Ja niosę zło, nawijam bo, kocham to i tak to
Ostatnia część trylogii
Ale nie ostatnia płyta

Tworzę pieprzoną historię dając
Wam swoją muzykę ulice na to czekały
Wypuszczam kolejną płytę, synek
To magazynek który nigdy się nie kończy
Podejrzany o Rap - wypuścili już list gończy
Zapadł wyrok - skazany na dożywocie
Będę nawijał do końca
No bo znam się na robocie
Niczym Waka Flocka Flame w kawałku
"Hard in Da Paint"
Tak pierdole zwrotę, że You're gonna
Fuck in the flame, synek
Pokaż rapera w Polsce, który to potrafi
(jak ja)
Pokaż mi gracza, co potrafi w to grać
(jak ja)
Na takich bitach jestem pieprzonym liderem
Pare lat temu ziomek, wyszedłem przed szereg
(co?)
I trzymam formę (co? co?) , jestem tu chłopak
Mój rap lata po blokach
Nie robię tego na pokaz
Trzymam formę (co? co?) , pieprzę krytykę
Stworzyłem tytuł
Który za życia stał się klasykiem