Buczer - Do Odcięcia tekst piosenki (lyrics)

[Buczer - Do Odcięcia tekst piosenki lyrics]

Kiedy patrzę w te przekrwione oczy
Z rana w lustrze wtedy widzę to
Czego nie chciałem zobaczyć w nocy zanim usnę
Przechlana morda bezlitośnie przypomina
Że zbyt często przeginam, to zdarzeń lawina
Której nie potrafię zatrzymać, yo
Kiedy jadę, wtedy jadę zawsze na maxa
Nie wystarczy jedna flaszka, sztuka
Blunta i zaspa, yo
Kiedy jadę z ekipą zawsze są przegięcia
Wie o tym ten
Kto popłynął z nami do odcięcia
Otwieraj kolejną flachę
Wyciągam z kiermany papier
Zwijam i jadę z tematem
Podkręcam to jeszcze bluntem
Mam na to swój własny patent
Dlatego weź zamknij japę
Albo lecisz dalej z nami
Albo spierdalaj na chatę
Co zrobić? Tak już bywa niestety
Pierdolona dwunasta, ja najebany jak kretyn
Uwierz, że o tej porze mam już grubo w czubie
Później znajdę się w klubie i wyjdę na scenę
I na bank będzie grubiej, yo

Kiedy płynę to zawsze w opór ziomuś
To jest hardcore ziomuś, lecimy
Zawsze do oporu, yo
Kiedy lecę to zawsze grubo
Wiesz ja pierdolę Twoje spięcia
I jadę zawsze do odcięcia, yo

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować