CZN&J - Populizm tekst piosenki (lyrics)
[CZN&J - Populizm tekst piosenki lyrics]
Radykałom nie ufaj, to skok z jednego dachu
Chmur drapacza skrajności dwie i z lewej
Jak i z prawej
Efekt z jednej z wysokości na beton da spadek
Fanatyzm zauważ, podążanie sobie daruj
Radykałom nie ufaj, to skok z jednego dachu
Skutki od razu widać, śmierć wisi w powietrzu
Jeden chuj jak dżihad
Kler ten w średniowieczu
Ameryka wzorcem, wszędzie polscy odpowiednicy
W populizmie cięcie i podróby są na ulicy
Polski 2pac się zabił, parodia z WWA Wu Tang
W TV Kardashian, Paris, ssij w jacuzzi fiuta
Też dziś rap upada przez wytwórnie tandety
Rynek syntetyk zdrada kontrolowana idei
Raperski polski mainstream -
Jeden gejowski cuckold
Bezproduktywnych męskich
Pełno uległych suk tu
Nurtu zmiana stron niczym polskie blachary
W Wielkiej Brytanii ssą, swe rozkładają wary
Tak to z lewej kurestwo na
Prawą flankę to jest
Jak z prawego przeskok szybko na lewy fotel
Lepiej płacić premium za na legalu Brazzers
Lepszemu pierdoleniu niż płyty pseudo MC
W folii w folii na trupy
Dawno w niej jesteście
Więc zombie do budy wy mainstream'owe śmiecie
Fanatyzm zauważ, podążanie sobie daruj
Radykałom nie ufaj, to skok z jednego dachu
Chmur drapacza skrajności dwie i z
Lewej jak i z prawej
Efekt z jednej z wysokości na beton da spadek
Fanatyzm zauważ, podążanie sobie daruj
Radykałom nie ufaj, to skok z jednego dachu
Skutki od razu widać, śmierć wisi w powietrzu
Jeden chuj jak dżihad
Kler ten w średniowieczu
Polski Hip-Hop, nie Stany
Tam się władzom stawia
Głos buntu tożsamy uczy ludzi swego zdania
Tu wraz z polityką skręca w tępy konserwatyzm
Pasuje, bo on jest jak ten
Trend w chuj zacofany populizm jak autotune
Jak potencjał nuklearny
By trafić gładko w tłum
Opcja niesienia prawdy
CZN na oratoria umysłów stanu zamach
Głowić trajektoria, pop-scena rozjebana
Byście to najlepszy, treści negliż widzieli
Większy prestiż jej niż w kalendarzu Pirelli
By wysadzić struktury konieczny
Jest marketing
Złamać wjazdem brawury tandety szyjne kręgi
Jak z aurory apogeum nagłe rewolty rodem
Zakłócam spokój z KMW jak wystrzał cichą wodę
Show z podwodnych okrętów głowic
I trzęsę globem wiozę się z klasą RIP false
A nie z lansem jak Rick Ross
Fanatyzm zauważ, podążanie sobie daruj
Radykałom nie ufaj, to skok z jednego dachu
Chmur drapacza skrajności dwie i z
Lewej jak i z prawej
Efekt z jednej z wysokości na beton da spadek
Fanatyzm zauważ, podążanie sobie daruj
Radykałom nie ufaj, to skok z jednego dachu
Skutki od razu widać, śmierć wisi w powietrzu
Jeden chuj jak dżihad
Kler ten w średniowieczu
Istota zbrodni pięknie opakowanym pudełkiem
Jak dopalacze w sklepie
Przyswaja się świetnie
Kiedy na igrzyskach terrorystyczny zamach
Czy aranż dla widowiska ujrzymy na ekranach?
Na żywo ten żywioł
Kiedy show zostań pornstar
Ciapatym się wypiąć miłosna eksplozja
Prosta banalne łatwe
Lepiej pocisnąć z gwałtem
Najlepiej na nieletniej
GHP zmiękczy dziewczyn
W chuj - pedofila księży
Muslimom też tu sterczy
Strzał w łeb szał ten zwiększy
Więc dalej trupa pieprzy
I gladiatorów powrót, transmisja w TV tortur
Wyścig realny śmierci więźniów -
Nie ma sprzeciw prawnie winy sfałszować
Top rajdowców zwerbować
Czas emisji - oczywisty w porannej telewizji
Luz prawnicy aktualnie kminią
Będzie legalne!
Upadek totalny blisko, skumaj, kto terrorystą