Deys, Igrekzet - Blade Runner tekst piosenki (lyrics)
Dawid Czerwiak [AKA: grimmy, BladaBanka, MUTANT PWR]
[Deys, Igrekzet - Blade Runner tekst piosenki lyrics]
Że mam duszę nawet jak jesteś hologramem
Moich pięknych złudzeń
Spory moralne jak Blade-Blade Runner
Niosę ten ciężar jak Blade, Blade, Blade
Naprawdę potrzebuję, jak mi wmawiasz
Że mam duszę nawet jak jesteś hologramem
Moich pięknych złudzeń
Spory moralne jak Blade-Blade Runner
Niosę ten ciężar jak Blade, Blade, Blade
Powiedz mi
Który neon tą uliczkę zna najlepiej
Ja przez to miejsce to mam tylko
Z krwią na rękach flashback
Przyszły już czasy
Że w implanty mógłbym wrzucić wszystko
Oprócz jednego co rozpędza juchę
Jak seks z nimfo
Miga mi Pip-Boy mam tam info
Update killing spree score
Ponure widmo mimo golden hour, out door
In door
Solo samotny, a w duecie tylko z suką krzywdą
Myślę, więc gram gram gram jak Andrea Pirlo
Dla nich nie jestem "on"
Najuprzejmiej max tylko "to"
Mówią no love i brak serca
Pusty worek na prąd a jednak zapach tamtych
Włosów nagrał re-receptor
I szarpie warkocz moich
Wspomnień cyber-metropolią
Dziwki na ulicy w dymie szlugów obok
Baru nielegalne targowiska tak
Wątpliwego towaru
Nie widać tu nieba no to lepiej się zahartuj
Tylko drony i pojazdy na poziomie dachów
Krzyki, krzyki, dźwięki, trzaski
Migotanie komór jak chat room
Kroki, krople deszczu, duszno
Krew na moim nadgarstku
Naprawdę potrzebuję, jak mi wmawiasz
Że mam duszę nawet jak jesteś hologramem
Moich pięknych złudzeń
Spory moralne jak Blade-Blade Runner
Niosę ten ciężar jak Blade, Blade, Blade
Naprawdę potrzebuję, jak mi wmawiasz
Że mam duszę nawet jak jesteś hologramem
Moich pięknych złudzeń
Spory moralne jak Blade-Blade Runner
Niosę ten ciężar jak Blade, Blade, Blade
Chyba nam nikną promienie dziś
A chciałem tylko człowiekiem być a może aż?
I szukamy siebie na fonii i streamie
Mylę porty znów i czemu znajduję po Tobie
Jedynie fantomowy ból?
Ale do mnie mów, bo z obecnością
Mam beef, a chcę wierzyć stale
Że to więcej niż grywalne demo
Upadam i wstaję, upadam
Co może być bardziej ludzkiego?
Te dla świata zasługi to żart
Jak pieprzone skrupuły od lat
Rzucam trupy na furę, a jak zamykam oczy
Widzę elektryczne owce
Szczęścia reklamy to mijam co krok
A Vangelis przygrywa na tło
Pod nogami mi pali się ląd - cały czas
Nie wiem nawet, czy jestem łowcą
Czy może celem już
A w deszczu łzy jak te tracki
W morze digital syfu do zobaczenia niebawem
Na celowniku
Naprawdę potrzebuję, jak mi wmawiasz
Że mam duszę nawet jak jesteś hologramem
Moich pięknych złudzeń
Spory moralne jak Blade-Blade Runner
Niosę ten ciężar jak Blade, Blade, Blade
Naprawdę potrzebuję, jak mi wmawiasz
Że mam duszę nawet jak jesteś hologramem
Moich pięknych złudzeń
Spory moralne jak Blade-Blade Runner
Niosę ten ciężar jak Blade, Blade, Blade