Deys, Szpaku - Odpięte wrotki tekst piosenki (lyrics)
Dawid Czerwiak [AKA: grimmy, BladaBanka, MUTANT PWR]
Szpaku [Mateusz Szpakowski] Młody Simba [Morąg, Polska] 🇵🇱
[Deys, Szpaku - Odpięte wrotki tekst piosenki lyrics]
Jak pisałem
Mam w domu taką jedną pustą portretową ramkę
W środku green screen barwę
By pomieścić wyobraźnię
Z każdą nową sekundą boję się co tam odnajdę
Często mi machasz z tego
Miejsca - niewyraźna już byłem jak koszmar
Więc na szyi nosisz łapacz snów
I pewnie gdzieś beze mnie
Wyglądasz znów najlepiej
Ogarniam życie, to udaję - pękam w SMS-ie
Najgorsze jest
Że już nie mogę nic lepiej powiedzieć
Boję się, że odstrzelę łeb na scenie
Grając "Cerę" na razie treningowe buty i
Przez Kraków biegnę miłości nie wypocisz
Nawet jak wylewny jesteś
Ktoś chce się bujać ze mną
Ale obok szubienica
Wołam o pomoc - słuchacz dalej myśli
Że muzyka kolejne dołki u znajomych -
Jak o związki pytam jestem grabarzem na tym
Dancingu chwilowych wyznań
U mnie nieważne, czy weekendy, poniedziałki
Wtorki jak coś tu nie gra z nią
To po prostu odpinam wrotki
A jestem rozpędzony - ooo tak!
A jestem rozpędzony - max, max, max, max
Max!
U mnie nieważne, czy weekendy, poniedziałki
Wtorki jak coś tu nie gra z nią
To po prostu odpinam wrotki
A jestem rozpędzony - ooo tak!
A jestem rozpędzony - max, max, max, max
Max!
Zapłakane pokolenie (oh)
Wiem, że umrę na tej scenie
Poronione obietnice składaliśmy przed niebem
Pora sprawy na ogarkę wrzucić
I iść przed siebie
Odpinam wroty, za te zwroty dają respekt mi
Tamte dzieciaki chcą mieć foty ze mną
Być jak my a gdybym tak się wtedy złamał
To bym nie stał tutaj
Czy ktoś to kuma, co przewijam
Czy go buja tylko już
Miał ratować, a nie plamić tą kulturę
Tak słyszałem od tych kurew
Co na wszystko patrzą z bólem
Byłeś księciem na ulicy
Dobra - twój czas przeminął
Jestem nowym bogiem ulic
Chcesz to rzygaj nienawiścią
Co jest be-be? - Nie mów mi
Bo wiem najlepiej
Spełniam be-to nowe sny, szybko nie zejdę
Zacząłem w bagnie
Jak te żółwie - skorupę mam
Gdy wszyscy z buta
Odpinam wroty - wyprzedzam was
U mnie nieważne, czy weekendy, poniedziałki
Wtorki jak coś tu nie gra z nią
To po prostu odpinam wrotki
A jestem rozpędzony - ooo tak!
A jestem rozpędzony - max, max, max, max
Max!
U mnie nieważne, czy weekendy, poniedziałki
Wtorki jak coś tu nie gra z nią
To po prostu odpinam wrotki
A jestem rozpędzony - ooo tak!
A jestem rozpędzony - max, max, max, max
Max!
U mnie nieważne, czy weekendy, poniedziałki
Wtorki jak coś tu nie gra z nią
To po prostu odpinam wrotki
A jestem rozpędzony - ooo tak!
A jestem rozpędzony - max, max, max, max
Max!
U mnie nieważne, czy weekendy, poniedziałki
Wtorki jak coś tu nie gra z nią
To po prostu odpinam wrotki
A jestem rozpędzony - ooo tak!
A jestem rozpędzony - max, max, max, max
Max!