Deys, Karian - Korzeń tekst piosenki (lyrics)
Dawid Czerwiak [AKA: grimmy, BladaBanka, MUTANT PWR]
[Deys, Karian - Korzeń tekst piosenki lyrics]
Ostatnio szczęśliwy
A przecież przeszedłem piekło
Znaki na klatkach piersiowych tak
Jak zorro error
Ty na klatę bierzesz ciosy jak kitowcy
Holy moly, aureole pozornie lewitują
Nie podejrzysz naszych ruchów
Bo patrzysz przez glory hole
Najbardziej boję się, że wszystko w las
I nie zostanie ze mnie z nutki ślad
Wykrzycz toast kotku
Stłukę szklanki o podłogę
Osobliwe horyzonty zdarzeń choć na moment
Każdy sobie rzepkę skrobie, ja wyrywam korzeń
Kuriozalnie kulturalni, pluję wam na mordę
Chłopcy spod szyldu oka zarażają wasze pasma
Zapuściłem korzenie, zoba tera jak wyrastam
Drasnęło mnie natchnienie
Gdy biegałem cały w plastrach
Przysięgam, że to przez to
Dziś się mogę wykaraskać
Karol to rzadki okaz
Znikam za rogiem jak cień
Nie poznałem proroka, któremu przyświeca cel
Wychowany na blokach, pomiędzy zimnem, a złem
W TVku Baby Yoda leczy nieżywy sen
Wykrzycz toast kotku
Stłukę szklanki o podłogę
Osobliwe horyzonty zdarzeń choć na moment
Każdy sobie rzepkę skrobie, ja wyrywam korzeń
Kuriozalnie kulturalni, pluję wam na mordę