Deys - Kuloodporność tekst piosenki (lyrics)

Dawid Czerwiak [AKA: ​​grimmy, BladaBanka, MUTANT PWR]

[Deys - Kuloodporność tekst piosenki lyrics]

Wewnątrz luki albo to tylko na niby
Jak puste miejsca
Gdzieś przy stołach wigilijnych
Wartości ulatują jak tureckie liry
Tych ran nie wyliżemy, no cóż, what a pity

Bania mi pęka tak jak Oberyna dynia i już
Gały na odwrót jakbym wchodził
Do Wilkorów i pruł
Przybrana czerń to mój filar
Jestem strażnikiem wrót
Bo zło wysłali do diabła
A potem krzyczeli: "wróć!"
Z chodników frunie biały dym
Wybrany jak młody pope
A charakter ludzi dalej wymowny
Jak sam wiesz kto index finger Wujka Sama
Bo zbieram braci do armii
Obcinarka do cygara
Palcem kurwy wytykały nas
Nie rwę kartek z kalendarza


Jak ludzie na zasiłku
Ale klasztor mam od dawna
Jak Bedi parafię wilków
A ty zdradziłeś swoich tak jak górale
Goralenvolk i Krzeptowski jebany frajer

Przyszedłem na świat z celem
Wyższym niż Twój żywot
Kawa mi nie da pancerza jak keto świrom
Kuloodporność, to przyjąć pociski milcząc
Przeręble w ciele i wpadasz we
Mnie jak w Silk Road
Przyszedłem na świat z celem
Wyższym niż Twój żywot
Kawa mi nie da pancerza jak keto świrom
Kuloodporność, to przyjąć pociski milcząc
Przeręble w ciele i wpadasz we
Mnie jak w Silk Road

Microdosing all the time tak
Jak Bury Radagast kogo bym tu nie zaprosił
To by spierdolił mi vibe
Nawet gdy się weźmiesz w garść
Jak łapówka za ten chłam
To rozmieniasz się na drobne tak
Jak Machulski w "Kingsajz"
Humor wokół znaczy tyle
Co te brzęczące miedziaki
Ledwo wiążesz koniec z końcem
A dajesz supłać się władzy
Lubisz BDSM jak Guliwer, oni są mali, mali
Ale ospały, wielki naród, otępiały patrzy
Szeroko szczerzę się jak tańczę
Znów na ostrzu szabli
W tle leci pierwszy wersik z WWO i Halabardy
W obliczach ludzi suma Nowych
Ładów i inflacji
Dlatego grymas twarzy jednak
Jest niepoliczalny my między piórem Putina
A tym koszykiem z Żabki
Bujamy się na cienkiej krze
Wokół skrzeczą krachy
W zbiorniku fałszu ciało lodowate sunie, hej
Nie złamiesz kodów, gościu
Nawet jak morsujesz, nie

Przyszedłem na świat z celem
Wyższym niż Twój żywot
Kawa mi nie da pancerza jak keto świrom
Kuloodporność, to przyjąć pociski milcząc
Przeręble w ciele i wpadasz we
Mnie jak w Silk Road
Przyszedłem na świat z celem
Wyższym niż Twój żywot
Kawa mi nie da pancerza jak keto świrom
Kuloodporność, to przyjąć pociski milcząc
Przeręble w ciele i wpadasz we
Mnie jak w Silk Road

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować