Deys - RAMY tekst piosenki (lyrics)
Dawid Czerwiak [AKA: grimmy, BladaBanka, MUTANT PWR]
[Deys - RAMY tekst piosenki lyrics]
Ta rama w twoich rękach
To najmniejszy problem jest
Problem, kolejny obraz ogniem zajął się
Znów lecisz na skłoty by opłacić zabawki
I jak tam wchodzisz z taką
Twarzą - odpowiednik działki
Mają ludzie co tam zostawili resztki żył
Przechodzisz obok byle kicksy nie musnęły ich
Jesteś wyjątkiem z tych co
Muszą mieć sprzeczności zestaw wkurwione IQ
High i pakiet hate'u do jestestwa
Masz bekę z reszty panien
Polew z podrywu typów
Jak lecimy gdzieś razem
Przy mnie nie czujesz wstydu
I może dumny bym był z tego, może bym był
Gdyby nie cena za ten komfort
Który masz dziś
Chcesz chodzić ze mną gdzieś po
Dachach kamienic z rynku i znów oswajać
Że krawędzie mają dla mnie wybór
Choć jesteś pewna swojej drogi
Do upadku na szczyt to jeszcze czujesz
Że to ja mam twoje życie zakryć
Co gorsze już nie czuję nawet strachu
Najgorzej, że nie czuję strachu już
Co gorsze już nie czuję nawet strachu
Najgorzej, że nie czuję strachu już
Ta rama w twoich rękach
To najmniejszy problem jest
Problem, kolejny obraz ogniem zajął się
Samara w twoich rękach to
Najmniejszy problem jest
Problem, kolejna folia ma zasłonić tlen
Ta rama w twoich rękach
To najmniejszy problem jest
Problem, kolejny obraz ogniem zajął się
Samara w twoich rękach to
Najmniejszy problem jest
Problem, kolejna folia ma zasłonić tlen
You getting closer kiss your lips
I never felt so strange