Deys, Kartky - Stempel Call tekst piosenki (lyrics)
Dawid Czerwiak [AKA: grimmy, BladaBanka, MUTANT PWR]
Kartky [Jakub Jankowski] Radomsko, Polska 🇵🇱
[Deys, Kartky - Stempel Call tekst piosenki lyrics]
Skurwielu wchodzę na pełnej
Możesz stąd zawijać śmieciu
Wchodzę na pełnej, na pełnej kurwie
Skurwielu i nawet jak mówią
Że jest nas niewielu to dzwonię do
Stempla i wpadamy w siedmiu
Dzwonię do Stempla i wpadamy w siedmiu
Dzwonię do Stempla i wpadamy w siedmiu
Dzwonię do Stempla i wpadamy w siedmiu
Dzwonię do Stempla i wpadamy w siedmiu
Dzwonię do Stempla i wpadamy w siedmiu
Dzwonię do Stempla i wpadamy w siedmiu
Dzwonię do Stempla i wpadamy
Goście mnie pytają co jest? Ja
Sobie biegam z game boyem
Nie wczuwam się w tą rozmowę
Nawet jak szarpią za Obey
Myślisz, że to mnie poruszy? suko
I to jest twój błąd, błąd
Gimbuski piszczą, że w duszy
Mają nasz najmniejszy trop, trop
W kieszeni nie nosze drobnych
Za to mam tam ciebie ogólnie
Postronni poszli na odwyk
No bo przeciągnęli strunę
A propos labelu mam własny, brat
Jedziemy z bandą na sztukę
Młody Krol nabija sztukę
I czemu Jakub leję wódę jak u
Mnie przed koncertem to raczej głupie
Jestem łotrem jak Bojack, choć lubię być sam
Jak gangi czy składy to z nimi na bank
Ninja to Dawid z anime mała
Mieni się mocno jak Sakura sign
Midichloriany za normą, czakra pod czaszkę
Nie podchodź młody tego nawet nie napisałem
A i tak wejdzie z czarnuchem w reakcje
Wchodzę na pełnej, na pełnej kurwie
Skurwielu wchodzę na pełnej
Możesz stąd zawijać śmieciu
Wchodzę na pełnej, na pełnej kurwie
Skurwielu i nawet jak mówią
Że jest nas niewielu to dzwonię do
Stempla i wpadamy w siedmiu
Dzwonię do Stempla i wpadamy w siedmiu
Dzwonię do Stempla i wpadamy w siedmiu
Dzwonię do Stempla i wpadamy w siedmiu
Dzwonię do Stempla i wpadamy w siedmiu
Pytają jak tam po buchu
Ja zbieram candy na Mewtwo
Na osiedlu znów zero ruchów
Wariatów wyjebało z butów
Ciągle w podróży jak Stempel rudy
Ona je koktajl, ale to nie budyń
Lubię te ich pojebane stylówy
Gdy ona ma blackout, a ja znów luzik
Wpadnijcie do mnie, bo wjechały bluzy
Siedzimy tu sami po grubej burzy
Piszemy story, coś jak imię róży
Moda, młoda, młoda
Młoda ty zrób mi już dobrze wiesz co
Gdy w klubie w klubie jest pełno
A ja? Ja jestem bezczelny jak młody LeBron
Jak wiśnia to mało, napotkasz ich z nami
Na insta na czarno, zamotka z filtrami
A gruba se tańczy, na bani
Na party gdzie wszyscy naćpani piksami
Masz Shadowplaya, wszystkie moje albumy
Słuchasz Deysa i KęKę i mówisz
Że jak się porobisz to Young
Igi wchodzi ci pięknie
Widzimy się jutro we Wrocku
Będę gdzieś o trzeciej tam w Setce
Za to co mam w nerce i
Wydałem w nocy podjechałby Bentley
Nie przejmuję się pitem -
Rucham Shakire jak Pique
Bo tyle parterów już dało mi życie
Zapraszam do kraterów w mojej psychice
Przerabiałem takich frajerów, że krzyczę
Wchodzę na pełnej, na pełnej kurwie
Skurwielu wchodzę na pełnej
Możesz stąd zawijać śmieciu
Wchodzę na pełnej, na pełnej kurwie
Skurwielu i nawet jak mówią
Że jest nas niewielu to dzwonię do
Stempla i wpadamy w siedmiu
Dzwonię do Stempla i wpadamy w siedmiu
Dzwonię do Stempla i wpadamy w siedmiu
Dzwonię do Stempla i wpadamy w siedmiu
Dzwonię do Stempla i wpadamy w siedmiu
Dzwonię do Stempla i wpadamy w siedmiu
Dzwonię do Stempla i wpadamy w siedmiu
Dzwonię do Stempla i wpadamy
Ty wariacie powiedz, kurwa, jak tam życie?
Bo nie widzieliśmy się już parę lat
A ja spełniam sny, co je tam knułem skrycie
I marzenia, które przecież dobrze znasz
Te chłopaki od nas biegają po streetcie
I się znamy trochę, bo nas zbliżył czas
I szalone noce, w których było picie
I nie było kurwa tam żadnego z was
Ty wariacie powiedz, kurwa, jak tam życie?
Bo nie widzieliśmy się już parę lat
A ja spełniam sny, co je tam knułem skrycie
I marzenia, które przecież dobrze znasz
Te chłopaki od nas biegają po streetcie
I się znamy trochę, bo nas zbliżył czas
I szalone noce, w których było picie
I nie było kurwa tam żadnego z was