Deys - Szron tekst piosenki (lyrics)
Dawid Czerwiak [AKA: grimmy, BladaBanka, MUTANT PWR]
[Deys - Szron tekst piosenki lyrics]
(brah)
Nigdy dzieciaku nie widziałeś takich plików
(nah) ja bez przecieku
czyli materiału mam bez liku
Corrida Everynight jak Jazz Jack Rabbit
Podskocz mi tu
Księciunio znowu wbija i zostawia zwrotki
Ty możesz tylko za mną biegać tak jak Toudie
Urwały się z księżyca czarodziejki nocy
I mam nadzieję, mała, nie dostaniesz kolki
Podbij, oddaj całą gażę
Sala na max krzyczy dalej miły, ale tatuaże
I twoja mama nie zaprosi na o-bia-bia-bia-dek
Mówi, że biję na dekiel jak winyle DJ'e
Albo jazzman na Dżemie
Riedel gdzieś na imprezie
Odwzoruję to wiernie nie wiem, ale to ja
Wielkie okna, duży balkon, wysoki blok
Myślę o syfie
Który gruntownie prowadzi na dno
Wielkie okna, duży balkon, wysoki blok
Nie mogę uwierzyć
Że prawie się otarłem o szron
Wielkie okna, duży balkon, wysoki blok
Myślę o syfie
Który gruntownie prowadzi na dno
Wielkie okna, duży balkon, wysoki blok
Nie mogę uwierzyć
Że prawie się otarłem o szron
Nie mogę uwierzyć, że prawie się otarłem
Nie mogę uwierzyć, że prawie ja
Nie mogę uwierzyć, że prawie się otarłem
Nie mogę uwierzyć, że prawie ja
Raz, dwa, raz, dwa, trzy!
D do A do W do I do D, dziwko stul dziób
Jedyny raper co ma ksywek trzy
Jak w kościółku a ty z kościółka to masz
Ziomków w różańcowym kółku
I kurwa katechetę co ci nie oszczędził lukru
Trueschool, newschool, wszystko pyka
Orange Shower z mandaryna
Jestem, albo kurwa znikam
Jak ekipa z Titanica nowe buty, znaczek Nike
Rozpierdalam jak Nikita
Gdzie moja Itaka, witam
Same crit'y jak z Breivika
Vicka i Cristina Barcelona
Wbijam w nie jak hammer Thora
Typie, ora et labora
HU kiedy to mówię, to HU
Kiedy to mówię to stul dziób
Kiedy to mówię to WOW
Kiedy to mówię to chuj ci w dupę
Wielkie okna, duży balkon, wysoki blok
Myślę o syfie
Który gruntownie prowadzi na dno
Wielkie okna, duży balkon, wysoki blok
Nie mogę uwierzyć
Że prawie się otarłem o szron
Wielkie okna, duży balkon, wysoki blok
Myślę o syfie
Który gruntownie prowadzi na dno
Wielkie okna, duży balkon, wysoki blok
Nie mogę uwierzyć
Że prawie się otarłem o szron