Deys - To mogłem być ja tekst piosenki (lyrics)

Dawid Czerwiak [AKA: ​​grimmy, BladaBanka, MUTANT PWR]

[Deys - To mogłem być ja tekst piosenki lyrics]

GeezyBeatz (Beatz, Beatz, Beatz, Beatz)
Ej, ej, oh

Piętnaście na godzinę
W ukropie i łata w rękach
Od szóstej siódme poty
Skurwiel pyta: "gdzie wylewka?!"
Miałem taki epizod, zostać tam tak jak awizo
Bo poza ciałem
Moich treści to już tam nie było
Stoję przy pasach
Może wiekiem wtedy osiemnaście
A w czarnym Audi jakaś lingwistka umila trasę
I wszystko mega
Gdyby nie ta pieprzona Audica
Ma nawigację, ale po chodniku do Dawida
To mogłem być ja, oh, a-ale mam refleksy
I tylko popatrzyłem, jak te auto flipy kręci
Ja sobie mniemam, że jak mam tu coś
To tylko mnie mam
Wypadki chodzą drogo jak McLaren dla Rowana


Choć moja wena dziś pozwala
Mi rachunki skreślać
To mogłem być jak masa i nie skilli
Tylko średnia wypadki chodzą po ludziach tak
Jak my w listopadzie
Nawet jak wjadę z Kękim w Radom
To Ci nie poradzę

Może się wpieprzę lepiej w
Jakieś haktywizmy Anonów
Żeby mieć przeświadczenie
Że kurwa coś zmieniam na pozór
Jak u Venoma nic nie zakładają hostessa
Marzenie w chmurach, z takim pingiem, typie
Host byś przegrzał

Jak się rozejrzę boże - myślę - miałem fart
Bo nie do wiary, że to serio mogłem być ja
To mogło być tak, że to mogłem być ja
To mogłem być ja, wiesz, że mogło być tak
Jak się rozejrzę boże - myślę - miałem fart
Bo nie do wiary, że to serio mogłem być ja
To mogło być tak, że to mogłem być ja
To mogłem być ja, wiesz, że mogło być tak

Dziewięćdziesiąte pewnie, jak
Dobrze pamiętam, nad morzem
Game roomy, automaty
Hipnozę ekranów mam w głowie
I nagle wbija ten typ
Za chwilę mi wbija nóż w klatę
Young Deysik myśli - nara
Powoli się żegna ze światem
I w takich sytuacjach
Kiedy nie masz nawet sekundy
Jeśli Cię nie ratuje
Że ten nóż się chowa od góry
Nie będzie nawet szansy i to Cię przeistacza
Bo jesteśmy jak lalki
Wszechświat jak ośmiolatka
Ja się nie opierdalam
Do mnie przecież brak problemu
D, D, D dalej płodny za rękę
Natura w kwietniu w tym kraju czuję się jak
Na najwyższym stopniu podium a mimo to
Wciąż dalej brakuje mi kilku schodków
Znowu pomyślisz jak Rynkowski śpiewał
Ci o losach ale jak widzisz lepiej "u"
Przed "dary" trzeba dodać
Jakby mnie uwięzili w Zarze
- takie doświadczenia
Bo zażenować przez Was
To już chyba bardziej się nie da

Jak się rozejrzę boże - myślę - miałem fart
Bo nie do wiary, że to serio mogłem być ja
To mogło być tak, że to mogłem być ja
To mogłem być ja, wiesz, że mogło być tak
Jak się rozejrzę boże - myślę - miałem fart
Bo nie do wiary, że to serio mogłem być ja
To mogło być tak, że to mogłem być ja
To mogłem być ja, wiesz, że mogło być tak

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować