Doli - PRZEZROCZYSTY tekst piosenki (lyrics)
Marcel Doliński
[Doli - PRZEZROCZYSTY tekst piosenki lyrics]
Nie wiem po co już
Kiedyś się przekręcę od zatoru
Życie ucieka jak powietrze z balonu
Ja na ten wiatr wyjebałem sporo słów
A ty wiesz jak jest
Wiesz jak się czuje wiesz o czym mówię
Nie mam pewności czy przeżyje dzień
Już jakby robotem wiesz tak czuje się
Wzrok mi zawisnął na jebanej ławce
Tam został na zawsze a paradoksalnie
Nigdy go nie znajdziesz
Latamy fura na głowie mam jazdę
Ona taka dobra a trafiła na mnie
Może da się zrobić cos poczekaj wpadnę
Może to jakoś ogarnę
Może da się zrobić cos poczekaj wpadnę
Możе to jakoś ogarnę
Świeca mi oczy mocniej niż latarnie
A czujе ze gasnę to nie jak myślisz perki
X’y chciałem być czysty
To nie jak myślisz topiłem myśli
Przezroczysty perki x’y chciałem być czysty
To nie jak myślisz topiłem myśli
Przezroczysty
Znowu mam jakiś pierdolony problem
Zbierałem całość żeby ona
Znacie historie to nieistotne
Przelotem pale kilka jointów w oknie
Zero zero zero cztery
Jebać tą kurwę co nie chciała wierzyć
Jestem tu dalej wiesz stety niestety
Im tego więcej tym większe potrzeby
Coś jest nie tak nie wiemy co
Przyjmuje top zleciała noc
Wydzwania ona ja pierdole ją
Nie w takim sensie, że pierdole ją
Mówiłem jedno a robiłem drugie i sam
Nie wiem po co już
Kiedyś się przekręcę od zatoru
Życie ucieka jak powietrze z balonu
Ja na ten wiatr wyjebałem sporo słów
A ty wiesz jak jest
Wiesz jak się czuje wiesz o czym mówię
Nie mam pewności czy przeżyje dzień
Już jakby robotem wiesz tak czuje się
Nerwy codziennie już mi buzują
Muszę nagrywać bo mam tylko to
Jebać ich wszystkich i to co mówią
Zrobiła zdjęcie weź zabieraj ją
Uśmiecham tylko do jebanych fot
Nie gadam za dużo jak nie jesteś stad
Wizje jak wynoszą moje ciało
Od zawsze były i będą ze mną
Mała weź pomyśl o tym parę razy
Siedzę taki zimny już kurwa latami
Się boje co będzie jak przestane palić
Poszły kilogramy spróbuj wyobrazić sobie
Co ona powie kiedy zobaczy
Jaki ze mnie człowiek
Już jej nie dogonię okej
Mówiłem jedno a robiłem drugie i sam
Nie wiem po co już
Kiedyś się przekręcę od zatoru
Życie ucieka jak powietrze z balonu
Ja na ten wiatr wyjebałem sporo słów
A ty wiesz jak jest
Wiesz jak się czuje wiesz o czym mówię
Nie mam pewności czy przeżyje dzień
Już jakby robotem wiesz tak czuje się