Doli - WSTAJESZ KIEDY IDĘ SPAĆ tekst piosenki (lyrics)
Marcel Doliński
[Doli - WSTAJESZ KIEDY IDĘ SPAĆ tekst piosenki lyrics]
Cos tam że mnie nienawidzi, ale znowu pisze
Nie mam siły żyć na niby, wiec za dużo pije
Zaraz będzie lepiej, daj mi jeszcze tylko chwile
Ona czuła tak jak ja
Dzisiaj już nie chce mnie znać
Nie potrafię sie już bać
Za dużo widziałem zła
Straciłem tak parę lat
Nie oglądam się za bark
Chciałbym spalić cały świat
Wstajesz kiedy idę spać
Nie myślę o tym co zrobię, jeśli nie wyjdzie mi muza
Dawno powiedziałem sobie, albo gwiazdy albo trumna
Wszystko tak popierdolone, jakby w filmie mnie ktoś puszczał
Miałem zawsze twardą głowę, choć ta bania bywa trudna
Gadam z sebom przеz telefon
Mówi ze mu w kurwе ciężko
Chciałbym żeby każdy ziomal
Mój żył sobie lekko ręką
I kurwa wiem to na pewno
Że damy radę z depresją
W końcu złe myśli odejdą
Nawet jeśli jest ich pełno
Kiedyś te demony zdechną, wszystko co dzisiaj jest męką
Ta pierdolona bezsenność, twarze tak jak ściany bledną
Jebać to wszystko na serio, musimy wciąż biec po jedno
Skończe tylko jak mnie zdejmą, skończę tylko jak mnie
Ledwo widzę, ona krzyczy, ale jej nie słyszę
Cos tam ze mnie nienawidzi, ale znowu pisze
Nie mam siły żyć na niby, wiec za dużo pije
Zaraz będzie lepiej, daj mi jeszcze tylko chwile
Ona czuła tak jak ja
Dzisiaj już nie chce mnie znać
Nie potrafię się już bać
Za dużo widziałem zła
Straciłem tak parę lat
Nie oglądam się za bark
Chciałbym spalić cały świat
Wstajesz kiedy idę spać