Doli - ZGINĄŁEM tekst piosenki (lyrics)
Marcel Doliński
[Doli - ZGINĄŁEM tekst piosenki lyrics]
Ani jak nagrywać traki mam
Zawsze to robiłem i na zawsze będę robił sam
Chuj wie jak się czuje, ale na pewno nie tak jak ja
Wszyscy wiedzą że zginąłem, bo mnie zdziro zabiłaś
Nie mówię nikomu co mam w głowie, jeśli to nie tak
Nie chciałem cię zranić, jednak ranie znów kolejny raz
Dalej nie widać granicy piekła, które przeżywam
Chodzi za mną diabeł i pilnuje mnie czy oddycham
Mówię mu że bez różnicy, bo już we mnie nie ma nic
Czeka razem ze mną na to, aż serce przestanie bić
To takie okropne, bo się z pustką nauczyłem żyć
Żeby to zrozumieć, najpierw musiało mnie kurwa zryć
Nie mam już pojęcia, gdzie jest miejsce dla mnie
Jebany tłum mi klaszcze, dopiero jak upadnę
Nie mam już pojęcia, gdzie jest miejsce dla mnie
Jebany tłum mi klaszcze, dopiero jak upadnę
Dopiero jak upadnę, jebać was, nie potrzebuje ich
Kroki macie nie uważne, także wam zabieram plik
Kocha o mnie mówić, ale zna tylko z opowieści
Nie łażę tam nawet, będę chciał to opierdoli mi
Wypierdole z chaty, każda dziwka widzi tylko zysk
Wkurwia mnie jej gadka, fajnie jakby już zamknęła pysk
Jestem głosem miasta, nie ważne jakim bym kurwa był
Nie dla ciebie szmato, tylko sobie chce już do was iść
Nikt mnie nigdy nie nauczył jak mam żyć
Ani jak nagrywać traki mam
Zawsze to robiłem i na zawsze będę robił sam
Chuj wie jak się czuje, ale na pewno nie tak jak ja
Wszyscy wiedzą że zginąłem, bo mnie zdziro zabiłaś
Nie mówię nikomu co mam w głowie, jeśli to nie tak
Nie chciałem cię zranić, jednak ranie znów kolejny raz
Dalej nie widać granicy piekła, które przeżywam
Chodzi za mną diabeł i pilnuje mnie czy oddycham