Doli, Mejt - Nie zmienił Cię czas tekst piosenki (lyrics)
Marcel Doliński
[Doli, Mejt - Nie zmienił Cię czas tekst piosenki lyrics]
Ja jestem outsider, nie identyfikuję się z
Żadną społecznością nawet
Outsider to taki jest wyrzutek właściwie
poza nawiasem
Paradoksalnie nadal o niej myślę
A przecież mówiłem nie dawno, że chuj w to
Trudno
Namalowane obrazy przed tym jak upadłem
Pokazują, że miałem szansę znasz mnie
Nie będę unikać skrótami Cię
Strasznie pozmieniał nas czas
Dlatego zwątpiłem, że naprawi rany me
Bo nie naprawił Cię
W głowie zawiane mam myśli jak Daria
Jestem Ci wdzięczny za blizny jak Dalia
Wiem, że wiara w ludzi podupadła
Gdy staram się rozgryźć co ją w nich umacnia
Nie gram z wami w te fałszywe hasła
Rozwiąże krzyżówkę pisząc własne zdania
Rozkroiłem swoje serce dla was
Na wysokim pulsie całe życie latam
Miasto nie lubiło takich jak ty
Patrz przed siebie jeśli chcesz coś znaczyć
Industrialnie o mamonę walczy
A są ludzie co by mnie świrem nazwali
Wiem, że czujesz się beze mnie wrakiem
Dlatego Cię zrobię tylko daj mi chwilę
Chcę mieć w łapie papier kupić za to chatę
I strzelić tam sobie złotą dawkę w żyłę
Pojebało mnie chyba zupełnie
Nienawidzę życia potem znowu kocham
Nostalgiczny chłopak wyczytasz krew ze mnie
Którą wylewam, żeby zmyć syf na blokach
Paradoksalnie nadal o niej myślę
A przecież mówiłem nie dawno, że chuj w to
Trudno
Namalowane obrazy przed tym jak upadłem
Pokazują, że miałem szansę znasz mnie
Nie będę unikać skrótami Cię
Strasznie pozmieniał nas czas
Dlatego zwątpiłem, że naprawi rany me
Bo nie naprawił Cię
Żadną społecznością nawet
Outsider to taki jest wyrzutek właściwie
poza nawiasem
Paradoksalnie nadal o niej myślę
A przecież mówiłem nie dawno, że chuj w to
Trudno
Namalowane obrazy przed tym jak upadłem
Pokazują, że miałem szansę znasz mnie
Nie będę unikać skrótami Cię
Strasznie pozmieniał nas czas
Dlatego zwątpiłem, że naprawi rany me
Bo nie naprawił Cię
W głowie zawiane mam myśli jak Daria
Jestem Ci wdzięczny za blizny jak Dalia
Wiem, że wiara w ludzi podupadła
Gdy staram się rozgryźć co ją w nich umacnia
Nie gram z wami w te fałszywe hasła
Rozwiąże krzyżówkę pisząc własne zdania
Rozkroiłem swoje serce dla was
Na wysokim pulsie całe życie latam
Miasto nie lubiło takich jak ty
Patrz przed siebie jeśli chcesz coś znaczyć
Industrialnie o mamonę walczy
A są ludzie co by mnie świrem nazwali
Wiem, że czujesz się beze mnie wrakiem
Dlatego Cię zrobię tylko daj mi chwilę
Chcę mieć w łapie papier kupić za to chatę
I strzelić tam sobie złotą dawkę w żyłę
Pojebało mnie chyba zupełnie
Nienawidzę życia potem znowu kocham
Nostalgiczny chłopak wyczytasz krew ze mnie
Którą wylewam, żeby zmyć syf na blokach
Paradoksalnie nadal o niej myślę
A przecież mówiłem nie dawno, że chuj w to
Trudno
Namalowane obrazy przed tym jak upadłem
Pokazują, że miałem szansę znasz mnie
Nie będę unikać skrótami Cię
Strasznie pozmieniał nas czas
Dlatego zwątpiłem, że naprawi rany me
Bo nie naprawił Cię