Fejz - Muza tekst piosenki (lyrics)

[Fejz - Muza tekst piosenki lyrics]

Twoje wnętrze jest miększe niż
Skóra w Rolls-Royce'ie
Więc nie dziw się mała
Że cię wole od Porsche
Gdybym miał tą forsę, wydałbym na nią forsę
Nie wiem co gorsze jej skóra czy Chanel
Odbicie moich wrogów w
Lustrze ludzik Michelin
Nawijam o muzyce żeby odwieźć trochę od niej
Z miłości ku niej chylę czoła
Potrzebna jak tlen mi jest jak ta dziewczyna
Gdy pisze o niej wersy
To naprawdę mnie porywa tak bywa
Godziny przy niej mijają jak chwila
A dłuższa chwila bez niej
Tak drastycznie mnie dobija to mnie zabija
Poważnie suko mnie zabijasz
Dlaczego kiedy pisze o niej w
Głowie mam jebany wiraż
Dlaczego moja muza daje siłę bym nawijał
Dlaczego gdy wyjdę na prostą, napotykam wiraż



Wiesz co ja cenię w artystach?
Ich muzyka nigdy nie jest oczywista
Wiesz co dla mnie jest jak blizna
Że sprzedajesz ją jakby to była dziwka
Mam na nią patent nie zamkniesz w ramie jej
Skromna i prawdziwa raczej
Kumacie? Wy tego kurwa nigdy nie skumacie
Jedyne co potrafisz to od
Niej ciągle coś brać, ej
Wiesz co ja cenię w artystach?
Ich muzyka nigdy nie jest oczywista
Wiesz co dla mnie jest jak blizna
Że sprzedajesz ją jakby to była dziwka
Mam na nią patent nie zamkniesz w ramie jej
Skromna i prawdziwa raczej
Kumacie? Wy tego kurwa nigdy nie skumacie
Jedyne co potrafisz to od
Niej ciągle coś brać, ej

Widziałem wiele, słyszałem jeszcze więcej
A moje doświadczenie nie jest
Lekiem na potencję hej, dla nas to co więcej
Jestem tu dlatego
Że wkładam w tą pracę serce
I tracę siły za te nieprzespane godziny
Te noce nad tekstami i myślami tworzę rymy
Moi rywale na mnie stale patrzą, mają zwidy
Robię muzykę jak ją czuje typie, nie na niby
Szu-szukają harataniny
Mnie nie obchodzi to kim
Jesteś lecz co robisz, really
Podaje w obieg to co tworzę dopływ endorfiny
Związany z nią na zawsze to
Nie zgaśnie vinyl vinyl

Wiesz co ja cenie w artystach?
Ich muzyka nigdy nie jest oczywista
Wiesz co dla mnie jest jak blizna
Że sprzedajesz ją jakby to była dziwka
Mam na nią patent nie zamkniesz w ramie jej
Skromna i prawdziwa raczej
Kumacie? Wy tego kurwa nigdy nie skumacie
Jedyne co potrafisz to od
Niej ciągle coś brać, ej
Wiesz co ja cenię w artystach?
Ich muzyka nigdy nie jest oczywista
Wiesz co dla mnie jest jak blizna
Że sprzedajesz ją jakby to była dziwka
Mam na nią patent nie zamkniesz w ramie jej
Skromna i prawdziwa raczej
Kumacie? Wy tego kurwa nigdy nie skumacie
Jedyne co potrafisz to od
Niej ciągle coś brać, ej

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować