Fonciak, Paweł Bokun - Martwa natura tekst piosenki (lyrics)

[Fonciak, Paweł Bokun - Martwa natura tekst piosenki lyrics]

Skandale, Pablo, przekupna miłość, bez kitu
W tym świecie nie istnieje sprawiedliwość
Nie styl o tym nawinąć
Tu gdzie kierunkowy 022
Gdzie naiwnością wieczne życie na wakacjach
Częściej bla-bla ostatnio więc ciężej nagrać
Ponad to coś co nabazgra w duszy
Połączenie ze słuchawką mówi mi
Że zadatki też mam
Kończą w domach z klamką bez klamek
Zawsze lepiej niż bez ścian
Układam sobie sześcian z myśli sześć
Jak instynkt szósty zmysł
To jak łatwo zmyślić, jak łatwo życie wyśnić
Pamiętasz jak pytali kim chcesz zostać?
Co odpowiadałeś "Chyba nie być synem ojca"
Żadna przypierdolka - ta akurat

Takie owoce pracy to dla mnie martwa natura
I mam farty akurat jak wandal na murach
Pierdole co znaczy wasza "twarda cenzura"
Moja frajda nie bzdura, mój amulet
Nieustannie staczam się ale
Kiedyś stąd wyfrunę mijam ludzi z ego
Którego nie pomieszczą hangary
Mam spełniać cudze sny? Wolę własne koszmary
Mam farta stary
Nie zabierze nikt mi satysfakcji
Na całych rękach ciary a rozmawiam
Przez słuchawki z Tobą
Daje słowo to nie koniec
Nie które sprawy lepiej jasno mieć ustalone
Patrzyłem na nią będąc dalej myślami
Czułem, że mi powie to co
Jej perfumy Giorgio Armani
I tak do czasu aż zaczniemy się ranić
Fajnie topić plany jak Titanic
Pięć sekund o Tobie i zmieniłem zdanie
Wobec ilu osób taki jak

Na starcie pozostałeś?
Jak każdy mój człowiek do
Paru spraw noszę dystans
Teraz wiesz czemu na starcie
Miałem cytat z Jowisza
Lecą dni, i wstyd czasem przyznać
Że tęskno za tym co
Tego jak, opuszczona przystań
Dalej na Kazimierów mieszkam, znam te ulicę
Z balkonu patrzę na las gonię obwodnicę
Trochę zmienia się pejzaż, a ja liczę
Która z tych zmian nie
Koliduje z moim dzieciństwem
Daj się wyrwać stąd
Mówią w mieście tyle perspektyw
Moi ludzie zawsze mi pomogli
Za co jestem wdzięczny
Za co jestem wdzięczny
Jak nie prawdziwą przyjaźń
Tomek gdyby nie ty to pewnie
Bym dziś nie nawijał
Każdy ma kogoś kto pcha go do przodu
Warto tylko w tym wszystkim mieć jakiś rozum
I weź zobacz czy na pewno
Zmierzasz w dobrą stronę
Żebyś nie zatrzymał się za
Daleko o jeden kilometr

Takie owoce pracy to dla mnie martwa natura
I mam farty akurat jak wandal na murach
Pierdole co znaczy wasza "twarda cenzura"
Moja frajda nie bzdura - To
Jest frajda nie bzdura!

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować