Hase, Skor - Bezkres tekst piosenki (lyrics)
[Hase, Skor - Bezkres tekst piosenki lyrics]
Że lęki które w nas są
Zostawią ślad na wieki nim
Powieki dzieci zamkną nam
Z ostatnią szklanką czas - wypije do dna
Za spraw bagaż w tonach
Które kiedyś wessą do dna nas
Przez brudne okna będę spoglądał na świat
Który zapomniał jak ma zachować dobrą twarz
Dziś nie leje łez na chodnik za
Tych którzy sto lat stąd są
Niech leje wciąż samotny z nadzieją
Że wrócić zdążą tu
Że może tak chciał Bóg, taki miał plan na stu
Za wszystkie grzechy które sumą są nas dwóch
Lub
Wrogów ucieszy fakt, że taki stan znów mam
Że wątpię w rzeczy których
Pewien byłem cały czas
Historia lubi zawracać - to pewne jak to, że
Dobro skraca drogę, którą budujesz lata
I co? Gwiazdy gasną przecież
Chociaż ich światło wędruje lata
Świetlne przez bezkres
Bezkres, bezkres, bezkres (bezkres)
Jak i przedtem dziś to
Tylko granica naszych przekleństw
Bezkres, bezkres, bezkres
Jeśli szeptem mówisz - znaczy
Że gubisz swoje miejsce
A ja pieprze ten świat
Te ich trendy i lifestyle
Teizm to katy naszych błędów jak Kajfasz
Znów biorę majka, słów kręgi jak cypher but
Moja walka, moja wojna - Mein Kampf
Życie pchaj man pod górę jak Syzyf
Pierdol ten wyzysk, bure analizy, schizy
Prawdy dewizy, ryzyko ryzy opuszcza
Przestań się spuszczać nad syfem
Bo już czas iść
I porównać świat gówna i gniewu
Trzymaj się reguł i w tym biegu
Się nie bój - o nic
Jeden szczegół może zmienić sens pogoni
Więc nie stawaj w szeregu i
Ufaj swej autonomii zawsze
Chuj że boli, na przekór światu zaprzecz
I niech Twoja krew zawrze
Zanim Cię zamkną w zaprzęg
Słuchaj co ważne jest - życie jest testem
Odrzucaj bezkres, chodź ze mną w bezkres
Bezkres, bezkres, bezkres (bezkres)
Jak i przedtem dziś to
Tylko granica naszych przekleństw
Bezkres, bezkres, bezkres
Jeśli szeptem mówisz - znaczy
Że gubisz swoje miejsce
W bezkresie świata, nadal jest tak jak było
Miłość, nic nie warta ile osób to zabiło?
Powiedz, ilu na kartach ma
Asa lub farta szuka?
A wciąż ta suka uparta umie oszukać nas (nas)
Hajs? Niestety nie, witam Cię tu gdzie
Nagrywam sam jakościowo tak jak słychać
Zabieram z życia, ile mi świat dał
I tylko w bitach, kiedy Ty słuchasz
Ja czuje że robię jak chciał wszechświat
Nam podarował miejsce tu
Dziesięć pięter betonu i kurz chodnika
Znów komuś zanika puls (puls)
Tak miało być, nie zdziałam nic modlitwą
Jak wiara znika tak szybko to bezkres
Bezkres, bezkres, bezkres (bezkres)
Jak i przedtem dziś to
Tylko granica naszych przekleństw
Bezkres, bezkres, bezkres
Jeśli szeptem mówisz - znaczy
Że gubisz swoje miejsce