Hase, TRK - Próchno i piach tekst piosenki (lyrics)
[Hase, TRK - Próchno i piach tekst piosenki lyrics]
Wybieram drogi, na rozkazy sram
Palą się bloki, a w blokach walą po zatokach
Chłopaki wór koki ta
Jeszcze ja w spodniach szerokich
I bluzach za dużych i jebany rap
Ojciec nie wierzył, lub nic mi nie mówił
A słuchał Kalibra i płyty mi kupił sam
Latałem z farbą na garaż
Ziomek rozpierdalał stylówą, ja nic
Nabili lufę, podali zapalar
Danielek się zjarał, że prawie mózg znikł
Nacisnął bym guzik, wyjebał kosmos
Życie wywrócił do góry i spadł
Kumpel się z huśtał, taka dorosłość
Dziś jego trumna to próchno i piach
Próchno i piach - oceniam
Zdarzenia bez inicjacji
Wyjebał świat mi do góry nogami
Nie spodziewałem się takiej huśtawki
Ludzie mi nie służą, nie jestem królem
Nie lubię tych kurew i chuj
Mam swoich kilku, stoimy tu murem
Chcesz rzucić butelkę z benzyną to w mój
Tej która znosi przeloty
Ze szczytu na dno pisze skarbie
Kurwa skarbie, kumasz od puszczenia gardy
Odsuwa mnie skutecznie, wciąż jestem twardy
Po to ten artyzm, robię se żarty z życia
Śmieję się z Twoich idoli i Ciebie
Bo w dupie żeś był i tam ich widział
Te parę słów o przeszłości
Może rozśmieszyć Twojego rapera -
Tą smutną pizdę
Pokolorował swój cały życiorys i schował w
Pliki - masz tą płytę
Nie gram dla dzieci jak Zeus
Odstraszam tępe suki jak zawsze
Wystawiam pięści, w centrum problemu
Bo zawiódłbym wszystkich, gdybym poddał się
Łzy nam nie płyną o hajs, łzy
Nam nie płyną o metki, przestań
Płyną jedynie sekundy z miejsca
Do następnej rundy, wejścia
Jestem jak głód zwycięstwa
A sam pożeram jak bestia wszystko
Popraw se make-up, do tego bloga video
Ustaw światełko - wszystko
Jebany hip-hop, próchno i piach i widowisko
Jak już się zwinę ze świata
To nikt ma nie płakać
Napierdalać rap jestem blisko
Kształtuje nas wszystko wokół
Sam nie wiem kiedy obróciłem w
Piach i próchno bogów
Chcieli za duży mieć wpływ na mój świat
Twój chcą odmów drogi którymi idę stąd
To moje własne ścieżki
Wiem z kim przez to omijać testy zewsząd
Komu nie podać ręki
Piach, sypie się z klepsydr
Zmienia nas w próchno czas
Jakoś mi nie wstyd, znasz nas
Trzymam je do deski i gaz