HRYPA, Małach - HENTAI tekst piosenki (lyrics)
Małach [Bartłomiej Małachowski] Warszawa, Polska
[HRYPA, Małach - HENTAI tekst piosenki lyrics]
Z gwizdka gram pęka, instagram w rękach
Tyle widzę znów plastikowego piękna
Gra o siebie zawsze twarda a nie miękka
No chyba - że jesteś kurwa fanem hentai
Morda w telefonie, życie na iPhone
Ja stoję na balkonie, mam zdanie swoje
Ojciec mówił piłkę kop, masz dobry wzrost
Możesz rzucać w kosz, dyscyplina od małego
Ta rozkmina nie w cyber czasach
Dziś homo gejzer do dzieci trafia
Nauczać nie chcę, nie moja praca
- mam swoją wersję, słucham 2Pac'a
Zaprosił mnie dziś tu OER Rafał
To miasta dwa BDG i WWA
Ten sam szlak, wstyd i pedalstwa brak
Drina łyk i mach, żyć se tak
Jak stworzył świat się tu naturalnie
Wódkę się machnie na kolanie - fajnie
To RFZ dobry styl, pamiętaj mnie, o
Upłynie wody w Wiśle
Tymczasem zajebiście kreatywnie coś pomyślę
Nagram gościnkę i czar nie pryśnie
To dobry vibe oczywiście
Do przodu iść, robić swoje - tak myślę
Pomyśl, jeżeli potrafisz
Z gwizdka gram pęka, instagram w rękach
Tyle widzę znów plastikowego piękna
Gra o siebie zawsze twarda a nie miękka
No chyba - że jesteś kurwa fanem hentai
Nigdy nie miałem z tego fun'u - udawać
Sielankę jak te suki z instagramu
W środku ze straganu
A na zewnątrz z Mediolanu
A ja wolę zrywać sobie kwiaty z Amsterdamu
I taki jestem
Może pokażę ci gdzie byłem i co jadłem
Jak będę po jezierze to
Zapomnę wrzucić relację
Bo to co nowe i nieznane dla mnie właśnie
Opowiem moim ziomalom przy flaszce
Lub na kompakcie
Ale są tacy co słuchają tylko radia
Nie robiąc nic chcą być fajni no i fit
Nie kalkuluje czy to pójdzie, i tak to nagram
Bo HRYPA to po pierwsze pierdolony dobry beat
Ja dalej chcę, a nie muszę żyć
Szare życie to nie wstyd, wstyd to robić kicz
No i na koniec jeszcze trzeba w siebie
Wierzyć - chyba że chcesz być jak
Z gwizdka gram pęka, instagram w rękach
Tyle widzę znów plastikowego piękna
Gra o siebie zawsze twarda a nie miękka
No chyba - że jesteś kurwa fanem hentai
Tyle widzę znów plastikowego piękna
Gra o siebie zawsze twarda a nie miękka
No chyba - że jesteś kurwa fanem hentai
Morda w telefonie, życie na iPhone
Ja stoję na balkonie, mam zdanie swoje
Ojciec mówił piłkę kop, masz dobry wzrost
Możesz rzucać w kosz, dyscyplina od małego
Ta rozkmina nie w cyber czasach
Dziś homo gejzer do dzieci trafia
Nauczać nie chcę, nie moja praca
- mam swoją wersję, słucham 2Pac'a
Zaprosił mnie dziś tu OER Rafał
To miasta dwa BDG i WWA
Ten sam szlak, wstyd i pedalstwa brak
Drina łyk i mach, żyć se tak
Jak stworzył świat się tu naturalnie
Wódkę się machnie na kolanie - fajnie
To RFZ dobry styl, pamiętaj mnie, o
Upłynie wody w Wiśle
Tymczasem zajebiście kreatywnie coś pomyślę
Nagram gościnkę i czar nie pryśnie
To dobry vibe oczywiście
Do przodu iść, robić swoje - tak myślę
Pomyśl, jeżeli potrafisz
Z gwizdka gram pęka, instagram w rękach
Tyle widzę znów plastikowego piękna
Gra o siebie zawsze twarda a nie miękka
No chyba - że jesteś kurwa fanem hentai
Nigdy nie miałem z tego fun'u - udawać
Sielankę jak te suki z instagramu
W środku ze straganu
A na zewnątrz z Mediolanu
A ja wolę zrywać sobie kwiaty z Amsterdamu
I taki jestem
Może pokażę ci gdzie byłem i co jadłem
Jak będę po jezierze to
Zapomnę wrzucić relację
Bo to co nowe i nieznane dla mnie właśnie
Opowiem moim ziomalom przy flaszce
Lub na kompakcie
Ale są tacy co słuchają tylko radia
Nie robiąc nic chcą być fajni no i fit
Nie kalkuluje czy to pójdzie, i tak to nagram
Bo HRYPA to po pierwsze pierdolony dobry beat
Ja dalej chcę, a nie muszę żyć
Szare życie to nie wstyd, wstyd to robić kicz
No i na koniec jeszcze trzeba w siebie
Wierzyć - chyba że chcesz być jak
Z gwizdka gram pęka, instagram w rękach
Tyle widzę znów plastikowego piękna
Gra o siebie zawsze twarda a nie miękka
No chyba - że jesteś kurwa fanem hentai