HRYPA - ZJAWA tekst piosenki (lyrics)
[HRYPA - ZJAWA tekst piosenki lyrics]
Jak w pięknym umyśle
Ktoś wymyśli każde baśnie
Żebyś upadł szybciej
Dowodem że życie nie gaśnie - patrz
Na bliznę, pierdolę
I wstecz się nie patrzę - mam
Sumienie czyste i zajawkę
Może to jest marny biznes ale kocham
Tą moją muzyczkę - cisnę
Graffiti - panele soczyste
Stać mnie na grzywnę - jebać SOKistę krzyknę!
Może to niekulturalne, trochę dziwne
Ale co? Komu robię krzywdę?
Mam wizję nie cele i schodów tak wiele
Że nie robię nóg na siłce
A życie nas uczy że zawsze jest
Rzadko a często na chwilkę
Zawsze sobie mówię że wrócę silniejszy
Jak nigdy i nigdzie
By nie być baranem poddanym
Raczej poturbowanym wilkiem
Co reprezentujesz? Prawdziwą rozkminkę?
Czy zwykłą napinkę?
Znikaj, znów się pojawia, się nie zastanawia
(zjawa, zjawa)
Nie Guccii, nie Louis, nie dla nich a dla Was
(zjawa, zjawa)
Hejterów serdecznie pozdrawia (zjawa, zajwa)
Na kamieniu kosa się zatnie jak płyta
I w końcu będziemy kwita
Na bitach OERa to może teraz
Już wjedzie na półki chuj z tym
Robimy ten Hip-Hop z ludźmi co
Robią go od B2'ki a w razie "w"
A w razie "w" - będę gotowy do bójki
Bóg nierychliwy
Ale sprawiedliwy a zjawy tak szybko
Nie wpędzą do trumny
A na naszych drogach są muldy mordo
Ale wspólny pogląd
Gramy dla szarych dzieciaków z zajawą
Co z życiem chcą zrobić coś co
Da satysfakcję
Pokaże wrogom że mogą się patrzeć tylko
Zjawa to Hip-Hop i i nie zatrzyma już nic go
A jak mówią o Tobie brzydko
Bo nie masz wpływu na wszystko
To ludzi przesieję jak sitko
Jebać opinie publiczną
Zjawa to dobre zjawisko
I nie zatrzyma już nic go
Historyje są blisko
(I płyną tu nie tylko Wisłą)
Znikaj, znów się pojawia, się nie zastanawia
(zjawa, zjawa)
Nie Gucii, nie Louis, nie dla nich a dla Was
(zjawa, zjawa)
Hejterów serdecznie pozdrawia (zjawa, zajwa)
Na kamieniu kosa się zatnie jak płyta
I w końcu będziemy kwita