Hukos - Dranie tak mają tekst piosenki (lyrics)
[Hukos - Dranie tak mają tekst piosenki lyrics]
Na tych osiedlach kolekcjonerzy zarzutów, aaa
Ej, zobacz na podwórko
Syn Bogdana, jeden z was, CHADA
Dranie tak mają, chcą żyć aż do bólu
Na tych osiedlach kolekcjonerzy zarzutów, aaa
Ej, zobacz na podwórko
Syn Bogdana, jeden z nas, CHADA
Miałem napisać list do Ciebie
Kiedy siedziałeś w puszce
List niewysłany mam w szufladzie
Gdy go czytam to smutnę ulice zabrały Chadę
Byłeś ich dzieckiem i uczniem
Przez ten list mam nauczkę
Spraw nie odkładać na później
Dranie żyją z dnia na dzień
To carpe diem na blokach
Kochałeś chlanie, dragi, seks
Karma nas nigdy nie kocha
Bo zawsze na drugi dzień śmierć
Jak cień tu podąża obudź mnie, to zły sen
Już nie zadzwonię do Tomka
Lubimy czytać etykiety markowych
Zachodnich trunków
Lubimy dobre kobiety i dla nich tony szacunku
To nie jest typ Janice Griffith
Czy innej Charity Crawford
Poznałem gorzki smak zdrady
Emocjonalnych trójkątów
Dranie marynarze płyną na
Ślepo wsród sztormów
Zamiast gwiazdy polarnej azymut
Światła neonów powoli ślepnąc od świateł
Cena bycia ćmą barową
Kochanie, wrócę do domu jak
Do bezpiecznego portu
Dranie tak mają, chcą żyć aż do bólu
Na tych osiedlach kolekcjonerzy zarzutów, aaa
Ej, zobacz na podwórko
Syn Bogdana, jeden z was, CHADA
Dranie tak mają, chcą żyć aż do bólu
Na tych osiedlach kolekcjonerzy zarzutów, aaa
Ej, zobacz na podwórko
Syn Bogdana, jeden z nas, CHADA
Ej ziomalku to Chada, gadam z Tobą po śmierci
I zza światów pozdrawiam
Tej ciemnej strony zwierzchnik
W zasadzie już jasnej
Znikło to czarne słońce
I już więcej żadna kurwa mnie
Nie odda za pieniądze
Lecz załamuję ręce, ktoś wsadzi kosę komuś
Wielcy bandyci, wąchacze mefedronu
Tu jedna siostra drugiej sprzedała taką dietę
Że obie z nich przez fetę
Już są na tamtym świecie
Ej siemanko Hukosik, widzę nadal masz iskrę
Chociaż muszę powiedzieć
Że zjebałeś z tym listem
Lecz uspokój sumienie, pozdrów moich kojotów
Wiesz, że jeszcze doczekają tego mego powrotu
Jeszcze przemówię z grobu
To nie ostatnia stacja
Naprawdę byłem lepszy niż ta moja reputacja
Racja to racja, niech tak zostanie
Wiem, komu trzeba ufać
A kto jest tylko draniem
Dranie tak mają, chcą żyć aż do bólu
Na tych osiedlach kolekcjonerzy zarzutów, aaa
Ej, zobacz na podwórko
Syn Bogdana, jeden z was, CHADA
Dranie tak mają, chcą żyć aż do bólu
Na tych osiedlach kolekcjonerzy zarzutów, aaa
Ej, zobacz na podwórko
Syn Bogdana, jeden z nas, CHADA
RX daje beat, piszę wersy w hołdzie dla idola
Kiedy jak nie dziś
Łączy się nowa i stara szkoła
Aż do bólu żyj, ale zasady w sobie zachowaj
Ja to zwykły chłopak, który
Miał marzenia i spróbował, ej
Na tych osiedlach, tu giną samochody
A nieustannie z okien lecą Tomka Chady zwroty
My, młode koty, deale, wyroki
Na klatkach freestyle bez większej floty
Z depresji muza stawia na
Nogi, tak było kiedyś, a teraz OLiS
I jak to słyszysz to Cię jebać
Prosty przekaz do typiary
Co mnie poszła na psach sprzedać
Jakoś niedługo po tym chyba wpadł
Ten promień z nieba
Moja spowiedź na podkładzie
Milionowe wyświetlenia
Zacząłem grać koncerty i zarabiać flotę
Grzywnę spłaciłem do zera
Teraz studio drugim domem
Twój Anioł Stróż się zdrzemnął
W tą nieodpowiednią porę
Dałeś mi życiowe lekcje na
Wersach, odpoczywaj wiecznie, tomek