Intruz - Kwiat zawisł tekst piosenki (lyrics)
Intruz [Bartosz Olewiński] Opole, Polska 🇵🇱
[Intruz - Kwiat zawisł tekst piosenki lyrics]
Pokaż mi swoje notatki
Wcale nie była tchórzem
Tylko koleżanką z ławki
Ja tylko siedziałem z tyłu
Przecież najbliżej był rodzic
Jak podlewać kwiatki, które uciekają z donic?
Jak kwiaty zapomniane na balkonie, niepodlane
Takie małe pelargonie
Połóż dłonie na nich dziś
Jak kwiaty balkonowe w dół na pętli zawiązane
To nie łodygi, a kręgi
Niedojrzały kwiat zawisł
Jak kwiaty wysuszone
Pod balkonem już nie pachną
Nie wołają do nas one i nie proszą już o nic
I wisi za barierką czyjeś dziecko powieszone
Krople kapią, kapią, kapią
Niedojrzały kwiat zawisł
A mówiła "nie bój się
Niе bój się iść do dentysty"
Mówiła, że skalpel zostawia przеpiękne blizny
I już nie wiem, czy to życie
Czy zabieg chirurgiczny
A może związek toksyczny? Chyba
Zrobiło się parno
Narysuj, Leonardo, niepielęgnowane ziarno
Chuchałeś na szybę szklarni
A ona wyszła na balkon
Za późno się zjawił amor
Nie pożegnała się z nami
I tak samo z mamą, odeszła z bliznami
Taki czek in blanco na ukrytą dolegliwość
Ty weź powiedz swoim fankom:
Niech dziękują za miłość
Żeby kwiaty nie zawisły (aaa)
Żeby kwiaty już nie marzły (aaa)
Jak kwiaty zapomniane na balkonie, niepodlane
Takie małe pelargonie
Połóż dłonie na nich dziś
Jak kwiaty balkonowe w dół na pętli zawiązane
To nie łodygi, a kręgi
Niedojrzały kwiat zawisł
Jak kwiaty wysuszone
Pod balkonem już nie pachną
Nie wołają do nas one i nie proszą już o nic
I wisi za barierką czyjeś dziecko powieszone
Krople kapią, kapią, kapią
Niedojrzały kwiat zawisł
Nigdy nie wiadomo, kiedy przyjdzie i zapuka
Najgorsza klasa w technikum to
Nie była jej zasługa
Banan od ucha do ucha, wygłupy na korytarzu
Nowe prawo jazdy, auto czekało w garażu
To dla koleżanki z klasy
Nie banger dla pokazu
Współczucia wyrazy, bo nie byłem na cmentarzu
Kwiat zawisł, suchy liść
A wiatr włosy rozkołysał
Zostali rozdzieleni, taka Izolda i Tristan
Tylko bez happy endu, bez alertów (?) obłędu
Neptun na morzu lamentu, nie kulisy TVNu
Brzegi oba rzeki w ręku, ster tonącego okrętu
Daleko od parapetu, my dzieci-owoce grzechu
Żeby kwiaty nie zawisły (aaa)
Żeby kwiaty już nie marzły (aaa)
Żeby nie płakali bliscy (aaa)
Żeby miłość odnalazły (aaa)
Jak kwiaty zapomniane na balkonie, niepodlane
Takie małe pelargonie
Połóż dłonie na nich dziś
Jak kwiaty balkonowe w dół na pętli zawiązane
To nie łodygi, a kręgi
Niedojrzały kwiat zawisł
Jak kwiaty wysuszone
Pod balkonem już nie pachną
Nie wołają do nas one i nie proszą już o nic
I wisi za barierką czyjeś dziecko powieszone
Krople kapią, kapią, kapią
Niedojrzały kwiat zawisł