Oliver Olson, Intruz - Od pierwszej zwroty po grób tekst piosenki (lyrics)
Intruz [Bartosz Olewiński] Opole, Polska 🇵🇱
[Oliver Olson, Intruz - Od pierwszej zwroty po grób tekst piosenki lyrics]
Dłużej od przyjaźni
Jak chłopaki za klub, więzień wyobraźni
Kruchy kamień, kruchy lód
Koniec mnie nie martwi
Bo żyjemy tylko do ostatniej zapisanej kartki
Od pierwszej zwroty po grób
Dłużej od przyjaźni
Jak chłopaki za klub, więzień wyobraźni
Kruchy kamień, kruchy lód
Koniec mnie nie martwi
Bo żyjemy tylko do ostatniej zapisanej kartki
Kiedyś chciałem nie żyć
Tak bez śladu po mnie
Wiem, że Ty nie wierzysz, to ci udowodnię
Od pierwszej zwroty po grób
Kopię jak Andy Hug
Doceń ludzi
Którzy złapią ręką za kolczasty drut
Tnij kikut, bardzo cierpię
Nie miałem na was wpływu
Street brotherhood od pierwszego rękoczynu
Jak mam dziękować za życie
I próbować zabić głód
Zatrzymaj mnie przy sobiе
Albo wypierdol na bruk
Najpierw west, potеm wschód
Na ogół no paradise
Od pierwszej zwroty po grób
Z ulicy po Step House
Zawsze wygrywa nałóg, szkoda mi tylko dzieci
Jak przedmioty idą w ruch
Foty robią sąsiedzi
Słychać, że się przekrzykują
Próbuję wystukać rytm
Pisałem pierwsze zwroty w tle
Słuchając waszych płyt
W sen prowadzi mnie Cugowski
Budzi Depeche Mode
Spałem przy biurku trzy nocki
Nagle odcinają prąd
Przez mrok na was patrzę
I tylko domowa Gromda
Tylko zmieniają się twarze
Jak w obsadzie Jamesa Bonda
Oho - leci bomba, i chyba pod wąsa jebła
Brat wyjebał ojcu strzałem z
Ryja ostatniego zęba
Trzeci rok świeczki gaszę, a poezja płynie
Na policzku mam odciski mojego
Zeszytu w linie
"Czemu Intruz?" pytasz kurwo
Pamiętasz mnie na sto procent
Z uśmiechem na twarzy
Odrzucałeś każdy wniosek
Crazy Frog, Bravo Sport i ściany w plakatach
Już nie mówię o wypłatach
Co wy wiecie o dramatach?
Tu szczanie do umywalki
A nie randki na foodtruckach
Stary wysyłał mi z puchy
Nowe filmy na piratach
Na zawsze Slums Attack
Czarnuchy to tylko Eazy
Większość chyba wyjebali z
Castingów do Eurowizji
Naucz się precyzji
Jak zapragniesz być raperem
Od pierwszej zwroty po grób
Tu tak samo z Oliverem
Od pierwszej zwroty po grób
Dłużej od przyjaźni
Jak chłopaki za klub, więzień wyobraźni
Kruchy kamień, kruchy lód
Koniec mnie nie martwi
Bo żyjemy tylko do ostatniej zapisanej kartki
Od pierwszej zwroty po grób
Dłużej od przyjaźni
Jak chłopaki za klub, więzień wyobraźni
Kruchy kamień, kruchy lód
Koniec mnie nie martwi
Bo żyjemy tylko do ostatniej zapisanej kartki
W domu tupot małych stóp
A nie huk rozbitych szklanek
Sztormu nie kładę na stół
Rodzina to mój statek
Rejs po oceanie
A tu fala chłodnych zmarszczek
Sprawy załatwiam jak facet
Kiedyś to klasowy błazen
W grupie dziwek
Gdzie się liczył tylko dochód
Ja marzyłem w zimę, by mieć toaletę w domu
Tatuś zrobił jej melinę
Miała mieć różowy pokój
Kolorowe wizje, zamiast tego sińce wokół
Sytuacje przykre, nie pożegnałem słowem
Dlatego składam linie
Jak się pali w piecu ogniem
Życie samo za mnie pisze
Suma głupot i przemyśleń
Będę dobrym ojcem, bo nie zdążyłem być synem
Tu dla mnie ważny tytuł, bywało
Igrał z losem
Masz oboje rodziców, to proszę, weź to doceń
Tu, gdzie rzadko bywa Bóg
Rzadziej brakuje wynaturzeń
Od pierwszej zwroty po grób
Mam tak samo tu z Intruzem
Od pierwszej zwroty po grób
Dłużej od przyjaźni
Jak chłopaki za klub, więzień wyobraźni
Kruchy kamień, kruchy lód
Koniec mnie nie martwi
Bo żyjemy tylko do ostatniej zapisanej kartki
Od pierwszej zwroty po grób
Dłużej od przyjaźni
Jak chłopaki za klub, więzień wyobraźni
Kruchy kamień, kruchy lód
Koniec mnie nie martwi
Bo żyjemy tylko do ostatniej zapisanej kartki