Intruz - Źli chłopcy tekst piosenki (lyrics)
Intruz [Bartosz Olewiński] Opole, Polska 🇵🇱
[Intruz - Źli chłopcy tekst piosenki lyrics]
W mroku przecieramy oczy
Krople kapią, kapią
Kapią
Płacz, a nie ubaw, jak za późno się połapią
Na cmentarz na karakułach
Krople kapią, kapią
Kapią
Mówią, że źli chłopcy, a o zdrowie nie pytają
Tak to my Stepowcy, krople kapią, kapią
Kapią
To z ulic efekt uboczny
Daj mi radę byle jaką
Nim nas coś rozłączy, krople kapią, kapią
Kapią
Nim przyjdzie zegarmistrz
Ciągle mnie omijasz
I pierdolisz, że się martwisz
A o zdrowie nie zapytasz
Działa autozapis
Jak potrafisz - weź mnie skasuj
Na zwykłą rozmowę nie możemy znaleźć czasu
Moja smutna buzia, by twoja nie była też
Komuś umarła mamusia
Mówię do synusia "wiesz
Chyba się muszę przejść"
Ja zło do domu przyciągam
Bo myślę, gdzie ona jest, i jak teraz wygląda
Pierdolony poliszynel, weź sobie wygoogluj
Wciąż w koło Macieju, alе obliczyłem obwód
Co tam przyjacielu
Czy ty też widzisz diabеłka?
Śmierć noszę w portfelu
Ale uśmiecha się gęba
Błąkam się po nocy obwodnicą koło lasu
Pozdrawiam, źli chłopcy
Widzimy się na cmentarzu
Znowu siedzę na przystanku, mogę tak do jutra
To może jakiś przechodzień zechce
Zapytać u źródła
Mówią, że źli chłopcy, serca nam pękają
W mroku przecieramy oczy
Krople kapią, kapią
Kapią
Płacz, a nie ubaw, jak za późno się połapią
Na cmentarz na karakułach
Krople kapią, kapią
Kapią
Mówią, że źli chłopcy, a o zdrowie nie pytają
Tak to my Stepowcy, krople kapią, kapią
Kapią
To z ulic efekt uboczny
Daj mi radę byle jaką
Nim nas coś rozłączy, krople kapią, kapią
Kapią
Tylko nie mów
Że się martwisz i nie będę widział sprawy
Jak widać
W waszych głowach jednak wygrały obawy
Słucham moich ludzi, jak potrzebuję pomocy
Właśnie moi ludzie to prawdziwi psycholodzy
Jeden braciak został ojcem
Drugi stracił mamę
I ty kurwa się dziwisz
Że emocje mam mieszane
Czy preordery sprzedane
Czy będzie po nich sypane
Czy będą podpisane, po co nagrałem płytę?
Weź nie pierdol
Że ja w Twoich oczach byłem faworytem
W złym chłopcu dobro ukryte, krople kapią
Kapią
Od zawsze mieli mnie w chuju
A teraz niby się martwią
Teraz chcą przyjść na herbatę
Mogę wyjebać im szklanką
Jakże by inaczej
Przecież to mój owoc grzechu
I przez te wątpliwości chodzę
Kurwa bez uśmiechu
Jestem raperem ze Stepu
Nie dla ciebie bratku
Mówią o Intruzie, a zapomnieli o Bartku
Mówią, że źli chłopcy, serca nam pękają
W mroku przecieramy oczy
Krople kapią, kapią
Kapią
Płacz, a nie ubaw, jak za późno się połapią
Na cmentarz na karakułach
Krople kapią, kapią
Kapią
Mówią, że źli chłopcy, a o zdrowie nie pytają
Tak to my Stepowcy, krople kapią, kapią
Kapią
To z ulic efekt uboczny
Daj mi radę byle jaką
Nim nas coś rozłączy, krople kapią, kapią
Kapią