Kaczmi, RY23, Koni PDG - Nocą tekst piosenki (lyrics)
[Kaczmi, RY23, Koni PDG - Nocą tekst piosenki lyrics]
Jak Vlad Tepes Palownik ta noc daję mi moc
Lecę z nią jak Green Goblin
Ci źli, podli, Ci nocą odżywają
Tu kraina cieni, a nie wymarzony zajo
Szare typy w bramach, zawszę omijasz bokiem
Możesz przejść na ciemną stronę, jak Anakin
Skywalker to jak poker
Nigdy niewiesz co karta przyniesie
Chodzisz po tym ciemnym mieście
Jak zbłakane dziecko w lesie
Echo się niesie od krzyków ofiar zagubionych
Nam tych ofiar krew, ocieka po dłoni
To Kaczmi, RY, Słoń, Koni
Zła moc znów Cię goni i znów Cię gonią oni
Bo czary zawszę nocą są straszne
Nocą się dusisz, nocą umierasz
Nocą się nigdy na cmentarz nie wybierasz
Nocą jedynie swoje myśli zbierasz
Myślisz o jutrze i o tej nocy
Myślisz jak zwykle, ze strachem o północy
Myślisz jak zdążyć z dyni, do swej karocy
O tym jak kiedyś
Tam gdzieś strzelałeś z procy
Masz dosyć swej nie mocy, składasz
Wychodzisz z domu
Idziesz wzdłuż ulicy, cichutko po kryjomu
Słońce właśnie zaszło
Cienie się rodzą w szparach
Już mrok też potężny jest nocą przy szuwarach
Dochodzi północ, ożywa MrHyde
Teraz Ci ludzie w czerni, chwytają za mic
Żaden chujowy Love Song typu Tina i Ike
W łapie zimne Tyskie, w pysku Lucky Strike
A to nagły atak na track, no więc wbijam
Tak, mrok nad miastem
Flow płynie po rewirach
Jak ciemna postać z opowieści o wampirach
Z szarpanej rany będę Twoją krew spijał
Z dala od światła, bo noc to nasz azyl
My robimy gnój tu, tak jak w strefie gazy
Takie działanie doprowadza do ekstazy
Więc zanim wyjdziesz z chaty
Zastanów się dwa razy
Tu nie ma nic za darmo
Najciemniej pod latarnią budzą się demony
Dla których strach jest karmą
Ludzie do światła garnią, jak ćmy do ognia
Tu wzajemna wrogość
To ogólnie przyjęty dogmat
Pozamykaj drzwi i okna, nie pytaj nawet po co
To strefa cienia
W której najgosze myśli się rodzą
To moje miasto nocą, ulice toną w czerni
Gdzie każdy z ludzi nosi
Własną koronę z cierni
Ci niewierni słuchają głosów
Fałszywych proroków
Dzieci nocy szukają ukojenia w mroku
Nie ma nic wokół mnie, ręce zaciera Szatan
To nagły atak, dziś nucimy pieśni kata