Kocur - Nigdy tekst piosenki (lyrics)
[Kocur - Nigdy tekst piosenki lyrics]
Oczy znów czerwone, ciągle płynę
Chciałbym w końcu zasnąć
Obudzić się przy niej
Moje serce z dnia na dzień
Co raz bardziej gnije
Nigdy nie byłem typem
Który chciał się zmienić
Raczej, który stawiał na rap nawet
Kiedy nikt nie wierzył
Dziś im karze wypierdalać
Żaden z nich tyle nie przeżył
Ludzie zawsze będą gadać
Jakby się nażarli fety
To nie film
Znów się czuję jakbym wpadał w jakiś wir
Nie przejmuję się tym, ale to wyzwala sił
Wciąż apetyt rośnie
Już za długo siedzę w tym
Gdy nawijam czujesz to na skórze
Jakbym obok był
Dawaj kwit, nie chce groszy, chce all in
C'est la vie życie to nie bajka
Ja chce tylko kurwa dobrze żyć
Pale kolejnego blanta w bani chill
Pisze do mnie jakaś fanka:
"kocur jedziesz z tym"
Pierdolę twojego like, ja to mam we krwi
Na niewiele starcza jakieś koło (?sakemi?)
Pół życia stawiam na bakier jeszcze będę kimś
Się znalazł marzyciel
Który wierzy nie od dziś
Nienawidzę świata, w którym żyję
Oczy znów czerwone, ciągle płynę
Chciałbym w końcu zasnąć
Obudzić się przy niej
Moje serce z dnia na dzień
Co raz bardziej gnije
Widziałem już za wiele jak wóda była na czele
Zrobiłem więcej złego niż
Dobrego mówię szczerze
Odbiłem od upadłych, może dlatego nie leże
Ona miała być tą jedyną
Teraz w miłość nie wierze
Nigdy nie byłem tym typem
Z czasem oni są a ciebie nie widzę
I piję kolejną szklankę bo już
Nie da się by niżej
Ale jak to ja, jakoś się wyliże
Nienawidzę świata, w którym żyję
Oczy znów czerwone, ciągle płynę
Chciałbym wkońcu zasnąć
Obudzić się przy niej
Moje serce z dnia na dzień
Co raz bardziej gnije