Krvavy - #Hot616Challenge tekst piosenki (lyrics)

[Krvavy - #Hot616Challenge tekst piosenki lyrics]

Zawsze chciałem wspiąć się
Na szczyty rozpaczy
Wielu widziało, lecz mało kto patrzył
Z wierzchołka
Chciałbym mieć obraz jak z okna

Przed swymi oczyma by wcale się nie kończył
Ani zaczynał, by widzieć pielgrzyma
Trudy tułacze, za nim podążyć
Do Ziemi Świętej, lecz świętej inaczej
W sieni mieć buty gotowe na wymarsz

Gotów jak Dawid posiąść Olbrzyma
W kamiennych kręgach chce mnie utrzymać
Krzywa mych nieszczęść i część ta nieżywa
Co spija mleko wciąż z piersi Diabła

Zawsze myślałem, że do snu mnie kładła
Pewność, że ciało me spocznie w mokradłach
Lecz dane mi było w końcu to pojąć
Że sen to samotność w drodze na szczyt

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować