Krvavy, Crypt Metal Band - Krew II tekst piosenki (lyrics)
[Krvavy, Crypt Metal Band - Krew II tekst piosenki lyrics]
Półprzezroczyste mary rzygają ideami
Nóż znowu chowam pod poduszkę
Tak głęboko byś go nie znalazł
Kiedy przyjdzie mara zatopię w niej stal
Pierdoloną stal powszedniego dnia
Cienie plują ćmami cienie plują ćmami
Mieszkaniec moich pleców szepcze małżowinę
Jakby od razu znał skutek i przyczynę
Moich zachowań, a ja gdzie indziej
Za swoje życie ciąglę się wstydzę
Zaklęty w czasie i we własnej głowie
Ciąglę nucę sobie
Zaklęty w czasie i we własnej głowie
Ciąglę nucę sobie
Cienie plują ćmami cienie plują ćmami
Cienie plują ćmami cienie plują ćmami
Zrzucam skórę jak wąż, porzucam byt
Rzucam to w tył, nie oglądam się za siebie
Bo tam przeszłość w głowie grzebie
A to boli!
Tak wielu bogów chciało odebrać mi radość
Co śmieszne tylko człowiekowi się to udało
A to boli!
Kiedy w głowie się pierdoli i przychodzisz Ty
Tak wielu ludzi chciało być bogami
Teraz wszyscy tacy sami stoją w kolejce
Po zbawienie!
A tam przeszłość w głowie grzebie
Bawisz się mną, przecież widzę
Kochasz to gdy nienawidzę
Lubisz, gdy przez łzy
Kurczowo trzymam się twoich rogów
Wyrzygałem duszę wyrzygałem duszę
Wyrzygałem duszę wyrzygałem ją
Wyrzygałem duszę wyrzygałem duszę
Wyrzygałem duszę razem z krwią