Krvavy - Chodźmy w Deszcz tekst piosenki (lyrics)
[Krvavy - Chodźmy w Deszcz tekst piosenki lyrics]
Może się zawalić świat, nie obchodzi to mnie
Bo dziś jest ten dzień, ponuro za oknem
Jak w deszczowej piosence
Wyjdę gdzieś i zmoknę
Chodźmy w deszcz, bo siedzieć nie wypada
Gdy tańczących łez Boga zaczyna się maskarada
Gdzieś nad rzekę
Gdzie zatopiony Chors w wodzie
Wzejdzie nad nieboskłon i mżeniem nam odpowie
I przebić się chce słońce za sprawą Dażboga
Poprzez chmury jednak dziś
Zwycięska jest słota tak miła mojej duszy
Szaruga powszedniego dnia
Chodźmy nad rzekę zatopić krew w piach
I wszystkie rozterki niech zmyje rdzawa woda
Niech spłyną wspomnienia lęku i obaw
Chodźmy w deszcz, bo siedzieć nie wypada
Połóżmy się w trawie i obudźmy się z rana
Złap mnie za rękę, chodźmy nad krucze wzgórze
W czarne pierze, gdzie nudzić się nie umiem
Pośród wilgotnych skał i rozdartych sosen
Gdzie śmierć przystała by
Naostrzyć swoją kosę
Pośród kruków i wron
Pośród dziobów i skrzydeł
Śród skrzeku i ciszy pamiętam, że żyję
I chociaż śmierć blisko
Bo na sąsiedniej skale
I chociaż ponuro to ja czuję się wspaniale
Diabeł świta za oknem, pora przywitać noc
Lepiej nie pytaj o nic tylko za mną chodź
Przywitajmy duchy lasu, zatopmy się w gałęzie
Słodki pocałunek driady, powiedz
Czego tu chcieć więcej
Przywitaj dzieci lasu
Które tylko na pomnikach
Z dębu mogą wspominać swego ojca Rujewita
Możesz zadać sto pytań
Jednak by usłyszeć odpowiedź
Słuchaj się w las jak szepce poprzez wodę
Porwę cię nad strumień gdzie pomoczymy nogi
Aż przypłyną wianki
Którym próżno szukać drogi
One z nurtem, a my też nie tak jak chcemy
Oszukiwani rodzimy się i oszukani też giniemy
Świat zapomniał już o wolnej woli
Bóg też umarł
Został mi deszcz i ta beznadziejna szaruga
Dla mnie tak cudowna jak
Przenikający plecy chłód
Nie zamieniłbym jej na Słońce
Nawet gdybym mógł