Kuban - Hank Moody tekst piosenki (lyrics)
Kuban [Jakub Kiełbiński] Opoczno, Polska 🇵🇱
[Kuban - Hank Moody tekst piosenki lyrics]
Ciągle pijany i zmiany nastrojów, lęk który
Nie daje za nic mi pisać i tylko sens gubi
Mam takie fazy, że wolę się bawić bez ludzi
Lubię jak żyję, choć beret mi ryje sen długi
Do tego w kieszeni zero
Jak zwykle przez długi
Jestem zwykle tym typkiem co mówi lej wódy
I czają mnie na tym świecie
Tylko ziom niektórzy
Takie jaja, kiedyś wolałem pakiet w gramach
Kace z rana, nie raz mi niszczą pracę dla was
I tracę czas tak
Zamiast w końcu jak facet działać
Całe szczęście że chociaż mam ten
Swój patent na rap chcę kasę ganiać
Nie widzę siebie tam gdzie grają chłam
I to co mówię jest do bólu szczere
Solo swoją drogą a nie
Tam gdzie stado kłamstw
I nie pomogę sobie ziom pacierzem
Olewka to nie błąd, każdy wokół uciec chce
Bo gdy kierujesz się pod prąd
Potrzebny sposób jest na stres
Tam gdzie słychać tylko głos letniego
Wiatru i masz chęć
Nigdy nie ruszać się już stąd
I tak od obowiązków zbiec
Taki stan, jedynie ze mną
Teraz latamy jak ptaki
Pieprzę brat, całą niepewność
Kiedy ganiamy tu za czymś
Zdolny as, który na pewno
Czasem się lubi i zaszyć
Lecz bierze z dnia, całe te piękno
Choćby i nawet na raty
Dobry węch, dobry smak
Dlatego wiemy co dobre
Dobry dźwięk, dobry rap
Nierozmieniony na drobne
Prosty tekst, modny vibe
Działa na scenę jak słońce robię co chcę
Lubię ten stan i staram się być sobą ciągle
Dobra wyleguje się
Mam kompakt i swą niunię też
Słodka i w ogóle więc
Już dołka zakopuję gdzieś
Można żyć na luzie ej i
Obrać swój kierunek lecz
Odnajdź swą naturę pierw
To każdy przecież dureń wie
Trudno tu jest lekko żyć, studio moją mekką
I luźno daję wersom styl
Bo jutro właśnie wiążę z tym
Marzę tu jak każdy szczyl
W górę wszystkie flaszki by
Spełnić nasze plany i nasz
Żywot tutaj warty był