Lanek - 5K tekst piosenki (lyrics)
Lanek [Kamil Łanka] Krakow, Polska
[Lanek - 5K tekst piosenki lyrics]
Nie są warte pięć koła, ani nawet gram zioła
Psychologia tłumu: "Czemu biegniesz z
Nim?" Nie wiem znowu nowy chcę hologram
Jutro pewnie to wyjebie
Wyrwać się tak trudno
Chcę zobaczyć znów siebie
Albo nie chcę, sam już nie wiem
Może pójdę kupię coś
Kocham design, ale to nie to
Nawet Mona Lisa robi sos
Tu religia to jest biznes
A za wiarę trzeba płacić
Kto ustalił, że papierek rządzi nami?
Że siebie zabijamy
Że siebie zabijamy i to idzie tak
Moja śliczna melodio
W tobie suma bólu zapisana
Może na planecie małp
Zanuci ktoś cię z rana, ale tеraz daj mi hajs
Byle dużo i często (dużo i często)
Chyba to nie przestępstwo
(to niе przestępstwo)
Byle dużo i często (dużo i często)
Zwiedzam niebo i piekło, piekło i niebo
Wszyscy w szok mamy pierwszego lutego
A rozjebany po całości jest rok
Musiałem zmienić swoje podejście
Zrobić następny krok
Daj mi tu pięciu obrońców
Sześciu bramkarzy i tak będzie gol
Jestem jak Ibra albo Cristiano
Bo nigdy nie powiem stop
Balenciaga, Alexander McQueen
Dziwka pokusa się cieszy
Bo w plecaku mam kwit
Balenciaga, Alexander McQueen
Czarne niebo, czarne morze
Dalej czekamy na świt
Moja śliczna melodio (ey)
W tobie suma bólu zapisana (ey)
Może na planecie małp (ey)
Zanuci ktoś cię z rana, ale teraz daj mi hajs
Byle dużo i często chyba to nie przestępstwo
Byle dużo i często
Zwiedzam niebo i piekło, piekło i niebo
Piekło i niebo, piekło i niebo
Piekło i niebo zwiedzam niebo i piekło
Piekło i niebo, piekło i niebo
Piekło i niebo zwiedzam niebo i piekło
Balenciaga, Alexander McQueen
Ye, ey, ey, ey, ey, ey okey, ye, ye
Balenciaga, ey, ey
Balenciaga, Alexander McQueen
Dziwka pokusa się cieszy
Bo w plecaku mam kwit
Balenciaga, Alexander McQueen
Czarne niebo, czarne morze
Dalej czekamy na świt