Lanek, Solar - GŁOŚNO JAK STU tekst piosenki (lyrics)
Lanek [Kamil Łanka] Krakow, Polska
[Lanek, Solar - GŁOŚNO JAK STU tekst piosenki lyrics]
Lanek to na zawsze klasyk tak jak Jurek Kiler
Mobilizacja, słowa obraźliwe
Mogą na mnie rzucać, ale w chuju mam i idę
Wkurwia inflacja, nie boję się jej
Rosnę dużo szybciej tak jak kiedyś PKB
Rosnę dużo szybciej no
Bo kiedyś miałem mniej
Słabe to uczucie budzić się co dzień na dnie
Jeżeli powstałem to ty też możesz tak żyć
Uważaj jak się patrzysz
Zawsze mało snu, za rok kupię Paryż
Jestem dumny, bo brakowało na ryż
Jestem nadzieją dla tych
Którzy z dołu widzą top
Jestem nadzieją dla tych
Którzy co dzień widzą zło
Jestem nadzieją dla tych
Którzy co dzień gonią sos
Jеstem nadzieją dla tych
Co próbują zmienić coś
Miałеm taki burdel, że mówili na mnie alfons
Ciągle stałem w miejscu jakbym, kurwa
Jechał tratwą
W tym czasie ziomki już jeździły nową Alfą
A ja załamany w autobusie liczę sianko czy
Starczy na szamę i coś pić
Później nad ranem robię bit
SB Maffija - pierwszy hit
SB Maffija - spełniamy sny
SB Maffija - mam koła 3
Biorę aparat i robię klip
Zaraz cała hala napierdala pod
Hi hat na Polon
Ale jaja wszyscy patrzą jak i Ty
Wskakuj na stół, głośno jak stu
Powiedz im - ten kraj jest mój
Wskakuj na stół, głośno jak stu
Powiedz im - ten kraj jest mój
I chuj, i chuj, i chuj ten kraj jest mój
I chuj, i chuj, i chuj
Ten świat jest mój (mój)
Taki feacik, że się czuję jak Kid Cudi
(ratatata)
Gdzie nie wejdę wiszą białe flagi (ratatata)
To co mówili wczoraj, dzisiaj bawi (u)
Pierwszy, drugi, trzeci, czwarty rabin
(ratatata)
Szedłem do mamy by pożyczyć 4 dychy
Bo wszystko wydałem na Bediego pierwsze klipy
Ale nie dygałem, wiedzieliśmy, że to chwyci
Dzisiaj wszystko samo trybi
Ja lecę na Malediwy
Ale najpierw przystanek Sri Lanka
Gdzie indziej nagrać zwrotkę dla Lanka
SB to mafia, to nowa kanwa
My to piramidy, a wy to altanka
Dostałem byle jakie geny, byle jaką szkołę
Jakieś traumy i zegarek Casio
Się staram coś z tego ulepić
I lepię jak na złość
A dziś kutas taki długi
Że przynoszę go z ziomalem
Nie mam demonów w głowie
Bo je wyeksmitowałem
W podatkach już oddałem parę baniek
I płacę dalej
A jak nagrałem coś słabego, no to żartowałem
Dawaj Lanek (da da dawaj Lanek)
Wskakuj na stół, głośno jak stu
Powiedz im - ten kraj jest mój
Wskakuj na stół, głośno stu
Powiedz im - ten kraj jest mój
I chuj, i chuj, i chuj ten kraj jest mój
I chuj, i chuj, i chuj
Ten świat jest mój (mój, mój, mój)