Lukasyno - Miecz tekst piosenki (lyrics)
[Lukasyno - Miecz tekst piosenki lyrics]
Garść odwagi, szczypta męstwa, łyk pokory
Nie odmówią mi szaleństwa, siły woli
Mleko ssalismy od jednej matki
Nikt mi nie dał fory
Dzieci bloków, wilki nocy
Każdy z nas poluje swoim tropem kroczy
Ktoś mnie kiedyś spytał, kiedy powiem dosyć?
Ja odrzekłem
Kiedy będę syty spał spokojnie w nocy
Nowa płyta, czekasz na nią, sklejam skrzydła
Czarny anioł nie zawiodzę tych co mnie znają
Nie zawodzę tych co czekają
W pajęczynie uwikłani
Ulic sidła niczym pająk
Gdy lodówka się opróżnia- światło
To demony znów wołają ideały skryte w sercu
Rzucam urok na bluźnierców
Przy ognisku niczym szeptun
Taniec ognia, wiatru, szeptów
Ferment ofiar czuć w powietrzu
Zapach ulic, dragów, skrętów
Scena dziś nie pragnie mędrców
Płoną stosy #innowierca
Skaczę w otchłań duszy nocą
Blizny czytam brailem
Nim demony wrócą, rygluj drzwi nie czekaj
Zgarniesz łup lub wyłapiesz
Pajdę podniebienia czarne
Zazdrościsz mi legendy
A nie chcesz dźwigać mego miecza
Skaczę w otchłań duszy nocą
Blizny czytam brailem
Nim demony wrócą, rygluj drzwi nie czekaj
Zgarniasz łup tu zgarniasz łup
Lub wyłapiesz pajdę zazdrościsz mi legendy
A nie chcesz dźwigać miecza
Nie chcesz dźwigać miecza
Dlaczego nie chcesz dźwigać miecza
Nie chcesz dźwigać miecza
Nie chcesz dźwigać mego miecza
Nie było łatwo, mogłem się poddać
Zostałem sam na polu bitwy wokół otchłań
Mówili twój czas mija, ja pozostałem sobą
Uważaj na starca w profesji
W której umiera się młodo
Sprawny w walce, mic orężem
Nasza sława nie zaginie, nucą wiersze
Szala się odwraca
Znów frekwencja na koncercie
Moi ludzie stoją w cieniu
Twoje cizie w pierwszym rzędzie
Jebać pseudo fejm i granie pod publiczkę
Na ten temat mamy inne zdanie, mamy misję
W moim życiu, choć nie
Wszystko zgodnie z planem, konto czyste
Już rachunki wyrównane
Goląc brodę gładzę bliznę
Widzę jak pozory i populizm rządzą tłumem
Nie mam rzeszy psychofanów tylko
Posłuch i szacunek
Tylko ja znam cenę swojej drogi
Wiem ile kosztuje
Mnie wyrzeczeń mój testament niczym domek
Z kart nie runie