Lukasyno, Justyna Porzezińska - Zenit tekst piosenki (lyrics)

[Lukasyno, Justyna Porzezińska - Zenit tekst piosenki lyrics]

Kilka lat mięło
Odkąd pierwszy raz zapisałem swoje myśli
Na dzielnicach przemoc
Wielu tu utknęło w sidłach nienawiści
Scierasz się za pieniądz, oby
Nie zabrakło zdrowia, kiedy plan się ziści
Dokończę swe dzieło, wybuduję dom
Pod jego dachem zbiorę swych najbliższych
Tron, nie dla mych ambicji
Pod poduszką broń, za żaluzją błyski
Drzewa niczym schron dzielą od zawiści
Chropowata dłoń, linia życia chłopaka
Mężczyzny instynkt, wyostrzone zmysły
Czas, kiedy uczę słuchać córkę
Szumu liści w lesie
Żyjmy tu i teraz, jutro albo nigdy
Ufam, że pomyślność dobry wiatr przyniesie
Wszyscy węszą zyski
Zajrzeć chcą do twojej miski
Nikt nie liczy blizn ni wyrzeczeń
Ze spokojem nucę mantrę u kołyski


Zapas amunicji wypełnia mą kieszeń
Czasem jak samotny pielgrzym na pustyni
Powiernikiem niebo, ono wie najlepiej
W ziarnach piachu ślady tych co zabłądzili
Dziś 6 stóp pod ziemią w innym świecie
Zenit, zenit

Gdy coś cie trapi opowiedz o tym niebu
Choćby myślami wyzbądź uczucia gniewu
Kto w słońce patrzy nie widzi własnych cieni
Łapię ciepło promieni
Przez dłonie złożene w kielich zenit zenit
Zen zen

Zamykam oczy swoją twarz kieruję ku słońcu
W dal odpływają dawne troski
O jasność myśli modlę się do przodków
Szukam świętości w bliskości natury
Czysta esencja nauk praojców
Już nie ma odwrotu, szach, mat na królu
Ty bezradnym ruchem przewracasz pionki
Czasem zastany świat chciałbyś zburzyć
Z nurtem rzeki wyruszyć w swą podróż
Sen nie daje chwili ukojenia, ulgi
Na plecach ogon, nie ma jak zwolnić
Dokąd zawiedzie cię wiatr przeznaczenia
Kto czeka za linią horyzontu nikt nie wie
Nie ufam tym, dla których nie ma znaczenia
Słowo człowieka i znaki na niebie
Piszę te listy niczym wspomnienia z frontu
Dziś nie oglądam się już za siebie
Droga w dwie strony
Na którym końcu bym nie stał
Gdy patrzę w otchłań przyciągam cienie
Dopiero tu mogłem szczerze się wsłuchać
Ustaje huk pola bitwy, wystrzałów
Wolności sztandar na skalistym wzgórzu
Kamratom, którym zabrakło tchu Salut

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować