Lukasyno - Morze tekst piosenki (lyrics)

[Lukasyno - Morze tekst piosenki lyrics]

Tuż obok mnie, tuż obok mnie
Obok mnie, obok mnie
Za oczami morze pełne łez

Tuż obok mnie, tuż obok mnie
Tuż obok mnie, obok mnie
Za oczami skryte morze pełne łez

Tuż obok mnie, tuż obok mnie
Tuż obok mnie, obok mnie
Za oczami morze pełne łez

Tuż obok mnie, tuż obok mnie
Obok mnie, obok mnie
Za oczami skryte morze łez

Ulice płyną deszczem te oczy kryją sekret
Ktoś trzyma czyjąś rękę bez sił
Miał marzenia jak ty, dziś zostały mu sny

Na klatce fetor, szczyny, inwalidzki wózek


Matka i syn, codzienność
Zsyp niedomytych złudzeń
13 rok mija, choć na chwilę pragnie uciec
Znów kwitną bzy
Ona przesadza swą uschniętą różę

Nikt nie zapyta, czy może jakoś pomóc?
Uchyla ciężkie drzwi
Pasterz na moście Awinionu
Czasem braknie tchu
Lecz nie uskarża się nikomu
Tylko jej anioł astróż zna
Tajemnice tego domu

Nocą za ścianą obłędny krzyk
Budzi skrzypienie balkonu drzwiami
Przez okno wpada od peta dym
Zjada ją stres, pragnie go spalić
Czasami widzę, gdy roni łzy
Nigdy nie słyszę z jej strony żali
Po cichu, samotnie dźwiga swój krzyż
Niech nikt się nie waży przeliczyć ofiary

Mijam ich gdy idę przez szpital
Z córką na nogi rehabilitację
Niczym labirynt szpitalny korytaż
Echa obcasów nie słychać tu raczej

Współczuję rodzicom te dzieci warzywka
Bezwładne jak towar na sklepowej taśmie
Podziwiam ich miłość, szacunek dla życia
Bez nagród medali #superbohater

Kto nie dał życia, niechaj go nie odbiera
Czytam w kronice, znowu tuż
Obok, zbrodni oblicze, grecki teatr
Raj utracony, zgłuszony głos sumienia
Dylemat, spokój czy poświęcenie
Dźwiga swe brzemie niczym Medea
Źródła tęsknoty, cmentarna aniołków aleja
Szepty zwątpienia w mroku nocy
Czy im nie zimno w tych lekkich odzieniach?
Zostały głosy, wiatr kładzie kłosy
Ziarna w plewach
Radosny śpiew dzieci jak skrzydlate ptaki
Co dostąpiły zbawienia

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować