Lukasyno, Cinu1ohm, Levy - Tajemnice Duszy tekst piosenki (lyrics)

[Lukasyno, Cinu1ohm, Levy - Tajemnice Duszy tekst piosenki lyrics]

Życie tka nam pancerz od upadku do upadku
Las mi szeptał nie chciał
Aby mnie tutaj zabrakło
Czas jak woda przelewał się przez palce
I nauczył cenić chwile cenne ponad banknot
Błędny wzrok mej schorowanej babci
Przed odejściem obmywałem jej jedwabną skórę
Do dziś noszę wydziergane przez
Nią z wełny kapcie ten sam uśmiech ja na
Twarzy mojej młodszej córy
Gorzki łup kumpla co powrócił z saksów
Oczy wiały chłodem choć ból duszy tłumił
Tej jesieni na cmentarzu
Znów przybędzie zniczy
Żałuję żem cię wtedy dłużej nie przytulił
Tego dnia kilka razy próbowałeś się dodzwonić
Ja u pszczół swój telefon zostawiłem w domu
Byłeś tam pośród ścian tylko ty i twe demony
Pewnie chciałeś się pożegnać bo już
Nikt nie mógł ci pomóc
Co dzień o wschodzie składam pokłony


Witam ze słońcem hołduję wiatrom
I świata stronom
Proszę o światło dla przebudzonych
Wyrażam wdzięczność za swoje zdrowie
Dzieci oraz żony
Za krople deszczu i w ogrodzie plony
Stwórcy wszechświata ziemi i
Niebu moim aniołom
Stąpam po śniegu cieszę się
Życiem energię chłonę
Jak nowonarodzony pośród zagubionych

Ciemna noc zna tajemnice duszy
Gdy anioł śmierci za rękę mnie chwytał
W życiu nic nie dało mi więcej nauki
Mój ból zapisany na niewywołanych kliszach
Ciemna noc zna tajemnice duszy
Jedyna co słucha i nie pyta
Chłodny szept cichym powiewem budzi
Tylko śmierć uczy nas żyć pełnią życia
Żyć pełnią życia, żyć pełnią życia
Żyć pełnią życia
Tylko śmierć uczy nas żyć pełnią życia
Żyć pełnią życia, żyć pełnią życia
Żyć pełnią życia
Tylko śmierć uczy nas żyć pełnią życia

Sekundy, minuty, godziny, tygodnie, miesiące
Lata
Przyszedłem w czasach gdy nie zabijał katar
Nie pamiętam rozmytych twarzy
Pierwszego dotyku, zapachu świata
Ale musiało to być piękne
Prowadzony przez mamę i tatę za rękę
Poznawałem naturę życia, wartości przekazane
Najważniejsze są do dzisiaj
A gdy już stawiałem sam kroki szukałem
Szczęścia ocierając się nierzadko o wyroki
Tylko (ćśśśś) , licho nie śpi, bo co było wczoraj
Jest częścią mnie do dziś, nawet jeśli
Los chciał by się zemścić
Niech tak zostanie jak jesteś bez winy
To pierwszy rzuć kamień
Życie na punkty, waha się
Szala, życie na rundy, nagroda i kara
Za szybko połyka nas pęd chwili
Za szybko zapominamy co żeśmy zdobyli
Jak byśmy mieli żyć na zawsze inaczej dzisiaj
Na to patrzę przez
Pryzmat własnych doświadczeń
Uwierz mi gdy serce staje, nic nie czujesz
Nic nie widzisz po prostu cię nie ma za to
Tam ktoś nad tobą płacze i resztę
Życie będzie próbował się pozbierać
Ciesz się chwilą, szanuj
Przeszłość, dzieci, żona, wielka miłość
Współczuję tym co codziennie tęsknią

Moje serce krwawi, moje oko łzawi
Moja dusza krzyczy, czuję nienawiść
Moje ciało płonie, ten ogień mnie trawi
Pulsują skronie, jak to jest zabić?
Miałem zostawić te opowieść bez końca
Wierząc naiwnie, że zamknięta historia
Co mogło się stać by pozbawić życia ojca
Dobrze rozumiem że nie był w twoich wzorcach
I moich tylko coś innego boli
Znałem cię tak dobrze, że dałbym się pokroić
Sami swoi, przez lata kompanieros
Na złe i dobre na pohybel frajerom
Nawet nie wiem kiedy pojawił się ten error
Że w głowie tylko terror terror uczuć zero
Dobre życie gdzieś uciekło ci sprzed nosa
Marzenia zabrał deszcz, krew zmyła rosa
Na zawsze w pamięci choć
Bez zrozumienia bracie
Spoczywaj w pokoju, pokój wieczny twemu tacie
Czy tak musiało stać się to tajemnice duszy
Nie pozna jej nikt, chociaż wielu poruszy

Ciemna noc zna tajemnice duszy
Gdy anioł śmierci za rękę mnie chwytał
W życiu nic nie dało mi więcej nauki
Mój ból zapisany na niewywołanych kliszach
Ciemna noc zna tajemnice duszy
Jedyna co słucha i nie pyta
Chłodny szept cichym powiewem budzi
Tylko śmierć uczy nas żyć pełnią życia
Żyć pełnią życia, żyć pełnią życia
Żyć pełnią życia
Tylko śmierć uczy nas żyć pełnią życia
Żyć pełnią życia, żyć pełnią życia
Żyć pełnią życia
Tylko śmierć uczy nas żyć pełnią życia

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować