Mroku - Miły Pan tekst piosenki (lyrics)

[Mroku - Miły Pan tekst piosenki lyrics]

To był starszy, miły Pan, zawsze schludny
Ogolony mieszkał pod numerem siódmym
Do żony machał w oknie
Gdy spacerował krokiem równym
 dniem zamyślony
Z psem co merdał ogonem nawiedzony
Do każdego ciągle
Chodził wśród zieleni, gdzie
Rzeki ujście, konary, krata
Kłaniał paniom do ziemi jak arystokrata
Znali ten kapelusz w bieli
Chód słynący z taktu
Gdyby mógł to by grał jak
Z nut na deskach teatru
Mało ich zostało, mówili był w AK
Nie obnosił się z PW, co dzień walczył z NFZ
To co później stało, to do dzisiaj trwa
Podczas snu, może po, a może przed
To był taki miły człowiek
Mówili policji sąsiedzi
Nie mogli uwierzyć niczym w złote słonie


Spędza im sen z powiek, zrozumieli
Że zło siedzi
Też w ludziach co mają takie dobre dłonie

Zło jest realne, ma twarz, dłonie miłego pana
Wstał po mleko, wziął nóż
Wbił żonie gdy spała
Zło jest banalne, ma twarz dziecka
Miłego ucznia
Zgwałcił ją na pieska, zrobił "na wnuczka"

Mówisz - nie ma Boga, nie żyje jest tu
Nie ma szatana
Jest, gdy w tramwaju jeden bije
Dwudziestu nie pomaga
Gdy dobrzy ludzie spuszczają wzrok w
Ziemię - jedenasta plaga
Tu potrzebne zjednoczenie
Wyrwać chwasta ze stada
Zło jest realne, ma twarz, dłonie miłego pana
Wstał po mleko, wziął nóż
Wbił żonie gdy spała
Zło czasami fajne gdy grasz
Trzymasz w dłoniach pada
Ale nie gdy czerwień jak bukiet
Róż wypada spod drzwi sąsiada
Policjant rzygał jak znalazł jak
Śmieci rzucone w ujście
Rzeki, dzieci w beczkach po kapuście
Powiedz mi bo nie wiem jak
Oswobodzić z tej dziczy
Powiesił psa na drzewie
Wyszedł nauczyć chodzić go na smyczy
Skąd to opętanie siebie, z samotności
Czy goryczy? Pisaniem mało zmienię
Póki nie stanę po jego stronie ulicy
Sąd to za mało, przecież prawnicy
Wykażą niepoczytalność
Jesteśmy jak pręgierz dzicy
Źli ludzie są wśród nas
Wyglądają tak niewinnie
Jak starsze małżeństwo co na
Działce miało komórkę czy teraz uwierzysz
Czy twój mózg to przyjmie?
Co wykazało śledztwo, że więzili tam córkę
Spytał brzdąc miłego Pana, co
To dziwne dźwięki
Ni to piski ni to grzmoty?
Miły Pan odparł tnąc tulipana
Że to o miski walczą jego koty

Zło jest realne, ma twarz, dłonie miłego pana
Wstał po mleko, wziął nóż
Wbił żonie gdy spała
Zło jest banalne, ma twarz dziecka
Miłego ucznia
Zgwałcił ją na pieska, zrobił "na wnuczka"

Zło niewinne czasem, my, nie wypowiadaj
Od agresywnych haseł jeden
Krok do wypierdalaj
Grunt na gorzej, na sadystę, larwę z metra
Pijany orzeł wypchnął turystę za barwę swetra
Zło mogą czynić dobrzy ludzie
Przejdźmy do konkretów eksperyment Milgrama
Posłuszni wobec autorytetów zło się zdarza
Nieświadomie wspierasz twardzieli
Udają, że ze stanów
Rząd panów X w czerni - bieli
Weź się zastanów, skąd na mix wzięli
Gdy oglądasz w klipach miks
Narkomanów i złodziei
Mówisz - nieszkodliwe, to muzyka
Ma bawić w nadziei
Że zło cię ominie, aż pewnej niedzieli
Gdy twoja luba przy nadziei wykona zły ruch
Zwróci im uwagę
"gruba ty chcesz chyba kopa w brzuch"
Pojmiesz - zło jest realne i ma twarz chłopca
Znajomego, z twojego wieżowca

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować