Mroku - Łowca demonów tekst piosenki (lyrics)

[Mroku - Łowca demonów tekst piosenki lyrics]

Płonęła cała wieś
Kiedy wynieśli z chałupy jak pleśń
Ciała rozbite na nuty niczym stara pieśń
Czarna horda, pewien ślepy dziad pamięta
Że marna jest bez lorda
Z nim jest jak kat nieugięta
Mieli klingi, jeśli porównać to do diabła
Jak stringi wcieli w bieli w gardła
I cieli bez wahania
Jakby chcieli więcej łez do dania
Głównego dorzucić, na placu pojednania
Urządzili bal - ale dragi
Nadziali na pal tych
Co wywiesili białe flagi
Nie było już nic, co żeśmy kochali
Zabili nawet nic, spalili i oddali
Z oddali wyszli oni, synowie potępienia
Wyjęli mi z dłoni, ostatnie znamię cienia
My - myszy z szałasu
Ci - w ciszy wyszli z lasu
Z nas zostałem ja i ostatnia kropla czasu



Zrodzili się z bólu
Jako to? - prawda i ze złości
Ale prowadzi ich światło prosto
W gardła ciemności
Wzięli mnie ze sobą, przygarnęli jak bękarta
I tak żyję z każdą czarną dobą
Pojąc resztką światła
Jest jeszcze nadzieja, proszę nie odchodź
Broń ci niosę, by skurwiela w piekło popchnąć
Każdy demon nosi znamię i
Obnosi jak z klejnotem
I o wsparcie prosi na ekranie
Przestań sypać ślepcze złotem
Nie ma innej drogi, wyszli chłopcy z domów
Wrócą odmienieni, jako łowcy demonów
W kanałach nie ma życia, tylko szczury i łał!
I od bicia w rury migreny i szał
Ty wiesz o czym mówię - płonące oko nie śpi
Satelita jest wysoko, ale na ziemi tu we wsi
Demony wylazły, jak ormowcy napastliwi
Z nocy idą łowcy wyłączyć wam TV

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować